O tym niestety jest ten film. Scenografia nie jest odzwierciedleniem tamtych czasów, mieszkania zwłaszcza to z widokiem na stocznie no sory ale tak wygląda nowoczesny loft. Kibel na środku mieszkania. No i co więcej ruchanie. Wszędzie ruchanie. Jak to w dennych polskich filmach. Jedynym słowem dno
Wreszcie ktoś to napisał. Nie dość, że to ruchańsko wydłuża nam i tak przeciągnięty film, to jest obrzydliwe i wulgarne. Nie jestem pruderyjna, ale po piątej tego typu scenie byłam równie zmęczona, co Nikoś po posuwaniu kolejnej nałożnicy.