PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494774}

Jak ukraść Księżyc

Despicable Me
7,4 133 381
ocen
7,4 10 1 133381
6,9 17
ocen krytyków
Jak ukraść Księżyc
powrót do forum filmu Jak ukraść Księżyc

DUBBING

ocenił(a) film na 9

Przezabawna animacja ale tylko z oryginalnym dubbingiem. Jak można było tak zniszczyć to arcydzieło przez tłumaczenie i polski dubbing tego nie rozumiem. Polecam gorąco ale tylko w wersji angielskiej!!

ocenił(a) film na 8
Ingenue

ja od lat nie tykam filmów animowanych w polskich wersjach. wypaczają nie tylko sens wypowiadanych kwestii ale i po prosty kiepski brzmią

ocenił(a) film na 8
diana6echo

MI osobiście polski dubbing się bardzo podobał, ale rzeczywiście w niektórych animacjach jest nie do przyjęcia.

milkacool2

Z tego co wiem to nadal żyjemy w Polsce. I chyba po polsku tu się jeszcze mówi

ocenił(a) film na 6
HRA

Wal się, film nie jest polskiej produkcji więc należy go oglądać w wersji oryginalnej.

androgenius

Mógłbyś się gdzie indziej obnosić ze swoim chamstwem

HRA

Twój argument ma taki sam sens jak argumentacja, że piosenka po angielsku nie powinna być puszczana, bo w Polsce po polsku się mówi, śpiewa i recytuje. Oczywiście da się zdubbingować piosenkę. Ale stracisz to co najważniejsze.

Podobnie w filmach da się je zdubbingować, ale tracisz oryginalne dzieło. Dostajesz namiastkę. Co z tego, że Ci mówią w filmie po polsku jeśli dubbing zepsuje film? Dostaniesz jakieś popłuczyny oryginalnego dzieła. Dubbingi niestety generalnie psują filmy. Całe szczęście w Polsce się ich mało robi.

Oczywiście są wyjątki. Np. Shrek. Ale istnienie wyjątków jest potwierdzeniem istnienia reguły.

krzysyek

Nie wiem o jakich argumentach piszesz, bo poza krótkim ,lapidarnym stwierdzeniem, nic więcej nie napisałem

To jest film skierowany głównie do młodego widza, a taki widz na odpowiednim poziomie języków obcych nie zna. Zresztą starsi widzowie też najczęściej języków obcych nie znają. Zauważ, że nie tylko w Ameryce kręci się filmy. Kręci się je na całym świecie, w różnych językach. Nawet w Suahili. Znasz Suahili ?

Znakomitym rozwiązaniem są napisy,ale.......Ale trzeba czytać. A młodym i bardzo młodym widzom się nie chce,czasem nie nadążają. Wolą duubing. I dlatego uważam że przy tego rodzaju produkcjach, produkcjach dla dzieci, a nie dla starych byków dubbing jest niezbędny


HRA

Odnośnie dzieci - angielskiego uczą się już w przedszkolu. Trudno jest jednak porównać angielski do dowolnego innego języka - nawet tak bardzo popularnych jak hiszpański czy francuski. Znajomość angielskiego w dzisiejszym świecie techniki, ale też i kultury jest wręcz nieodzowna.

Tutaj istotne jest to, że dubbing jest zły w porównaniu z oryginałem. Ale jeśli ktoś nie zna angielskiego, to oczywiście nie ma wyboru musi oglądać wersję zmienioną na polską. Trzeba jednak mieć świadomość, że wówczas nie jest to dzieło oryginalne i może stać się w wyniku dubbingu jakościowo gorszym produktem.

ocenił(a) film na 8
krzysyek

dajcie spokój to nie żadne dzieło tylko bajka dla dzieci ma bawić i tyle moje dziecko się świetnie bawiło i ja przy okazji też, poza tym pokaż mi na przykład czterolatka znającego perfekcyjnie angielski, zresztą na dobrą sprawę i to było by mało, bo nawet jeśli by się takie dziecko znalazło to z pewnością większości żartów mogłoby niezrozumieć, bo to co jest śmieszne w Polsce nie zawsze jest śmieszne w innym kraju i na odwrót.

ocenił(a) film na 9
temrosia

ja nic do polskiego dubbingu tutaj nie mam, bajka jest dla dzieci i na pewno im się bardzo podoba i nie uważają żę polscy producenci ją zepsuli bo interesuje ich treść bajka a nie głosy wypowiadające kwestie

ocenił(a) film na 8
HRA

Zapewne mówił o argumencie "Z tego co wiem to nadal żyjemy w Polsce. I chyba po polsku tu się jeszcze mówi". Jest to dokładny cytat Twojej wypowiedzi. I odpowiedź o piosenkach i ich tłumaczeniach (dubbingowaniu) jest znakomitą ripostą.
Nie widziałam polskiej wersji DM (jakieś tam fragmenty na youtubie i faktycznie - nie urzekły mnie), natomiast wersja oryginalna jest genialna. Dubbing rzeczywiście często bywa zepsuty. Tutaj jest gorszy od oryginału, szczególnie Gru. Zresztą, sam tytuł wskazuje jak dalekie jest tłumaczenie od oryginału.
Co do języków, to przykro mi, że ty ich nie znasz. Wielu jednak zna. Szczególnie j. angielski. Porównywać język angielski będący nowożytną łaciną do języka Suahili? No wybacz, nie kompromituj się. Język angielski jest językiem znanym na całym świecie. Obecnie, nawet w Polsce, dzieci uczą się go już w przedszkolu. Owszem, 4-latek nie zrozumie filmu w języku angielskim, ale też 4-latek nie wysiedzi na 1,5-godzinnym filmie, zatem nie dla 4-latków jest on adresowany.

ocenił(a) film na 6
lia_13

Zamiast suahili wstawcie język rosyjski - niegdyś u nas najpopularniejszy, każdy go w jakimś stopniu używał i znał cyrylicę, teraz język obcy drugiej kategorii. Niby w wymowie podobny do naszego, ale nie rozumiem go wcale.

"Język angielski jest językiem znanym na całym świecie."... co nie przeszkadza choćby Niemcom uparcie filmów dubbingować.

Wybacz, ale jak byłem w kinie z tatą na "Parku jurajskim" (może i nie w roku wyświetlania, ale na pewno spory czas przed premierą drugiej części, czyli miałem ok. 4-6 lat) i nie byłem w stanie ani zrozumieć angielskiego, ani przeczytać napisów. Przez jakiś czas tata czytał mi napisy na moją prośbę, aż w końcu mu odpuściłem i poprzestałem na samym oglądaniu bez rozumienia. Teraz, po dziewięciu latach nauki języka nadal są filmy których zrozumienie w oryginalnej wersji sprawia mi problem (np. "Lobster man from Mars" i przemyślenia detektywa stylizowane na stare kryminały). Także dla kogo jak dla kogo, ale na filmy z dubbingiem dla dzieci z pewnością będzie zapotrzebowanie, bo nie mając styczności z językiem na codzień prawdopodobnie mu nie podołają.

ocenił(a) film na 8
Khaosth

Dwie kwestie: 1. Skoro po 9 latach nauki nadal nie rozumiesz filmów po angielsku to powinieneś pozwać nauczycieli do sądu (taki mały żarcik ;)), a 2. mi nie chodzi o to, że dubbing to samo zło wcielone, bo zdaję sobie sprawę iż dubbingowanie filmów dla dzieci jest konieczne. Zresztą podobnie jak dubbing, tak samo lektor potrafi klepać jak potłuczony, gdy mu źle ktoś przetłumaczy. Czasami to można zaprzestać wiary własnym uszom, gdy się słyszy równolegle wersję oryginalną i lektora, które nijak się mają do siebie. Chodziło mi jedynie o to, że zdarzają się dubbingi kiepskie. I tłumaczenie filmu "Despicable me", na czele z polskim tytułem "Jak ukraść księżyc" jest kiepskie. I Twój argument, że żyjemy w Polsce i tutaj mówi się po polsku nie jest dla mnie argumentem.
P.S. Jestem od Ciebie chyba sporo starsza. Jak by mój mąż postanowił zabrać nasze 4-6-letnie dziecko na "Park Jurajski" to bym kazała mu się postukać po czole albo i porządnie mu nawrzucała, bo nie jest to film dla dzieci. Sama jako dziecko oglądałam sporo bajek w języku angielskim, początkowo bez rozumienia, tym sposobem jednak szybko nauczyłam się języka. Polecam każdemu ;)

ocenił(a) film na 6
lia_13

Cieszę się że się zgadzamy w kwestii dubbingu w filmach dla dzieci. :)

Nie będę się też kłócił, że tłumaczenie może zepsuć oryginał, bo i z tym się zgadzam (ot choćby nasze "cudowne" tłumaczenia "Curse of Millhaven"). Tym niemniej póki naszym językiem urzędowym jest polski tłumaczenie filmów będę uważał za obowiązek dystrybutorów. To po prostu oznaka szacunku dla odbiorcy, przełożenie sensu wersji oryginalnej na język odbiorcy. I w równym stopniu będę im dziękował za brak lektora i dubbingu na sali kinowej, jak i za lektora w telewizji. A za wybór jednej z kilku opcji na DVD czy niekiedy w telewizji cyfrowej, to już w ogóle będę ich wychwalał pod niebiosa. ;)

P.S.
Zdaje się, że to ja wtedy trułem głowę tacie, aby mnie na ten film zabrał. W ogóle odkąd pamiętam kochałem dinozaury, filmy dokumentalne oraz SF i horrory (choć te dwa pewnie doszły później). Fabuły wtedy do końca nie rozumiałem, ale z kina wyszedłem zachwycony. :)

PS 2
Ja i @HRA to dwie różne osoby.

ocenił(a) film na 8
Khaosth

W 100% zgadzam się z Twoją wypowiedzią (lektor, dubbing w TV <<bardziej jednak lektor niż dubbing>> oraz napisy w kinie czy też możliwość wyboru na DVD).
I przepraszam za pomyłkę, tak jakoś faktycznie mi się pomyliło jakoś. Chyba za bardzo rozbudowane to drzewko na moje zdolności percepcji albo i ki inny Diabeł :)
Pozdrawiam

lia_13

Nawet nie chce mi się szerzej odpowiadać szanowna kompromitatorko. Pychą i megalomanią wieje od Ciebie na kilometr.
Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) film na 8
HRA

Przykro mi, że Cię skompromitowałam. Zapewne jednak nie czujesz do mnie żalu, skoro tak serdecznie mnie pozdrawiasz ;) Również gorąco pozdrawiam.

lia_13

A niech Ci i tak będzie kwiatuszku
Pozdrawiam jak tylko potrafię najserdeczniej

Ingenue

Zgadzam się w 100%. Najpierw oglądałam w angielskiej wersji kilka razy, gdy włączyłam polską... załamałam się po prostu. Skąd oni wzięli tych lektorów??? Zbrodnia na tym filmie. Główny bohater strasznie zniszczył cały film.Jakiś stary dziad to czyta bez talentu żadnego. Z resztą wszystkie postacie okropne po polsku. A wiem, że mogłoby być świetnie. Nie mam nic do polskich wersji. Np toy story akceptuję tylko w wersji polskiej bo ang jest okropna.Ale ten film... Nie dość, że zepsuli sam tytuł to polskie dialogi tragiczne:(

Ingenue

zgadzam się, tylko ang wersja! przyznam się szczerze, że nie słyszałam dubbingu, ale na sek włączyłam polskie napisy z ciekawości jak to zostało przetłumaczone....niestety tragedia

oczywiście mówię tutaj z pozycji dorosłego, widza, dla dzieci dubb jest pewnie wystarczający

ocenił(a) film na 7
redchery

potwierdzam :)

ocenił(a) film na 8
Ingenue

a ja zdecydowanie wolę dubbing! to co jest śmieszne dla niektórych narodowości dla nas śmieszne nie jest...np. Shrek po angielsku wypada tragicznie na tle naszego ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones