Polecam, w końcu bajka DLA DZIECI, która nie ma na celu zabawiania wszystkich grup wiekowych. Nie ma więc niezrozumiałych dla dzieciaków odniesień (no może jakaś Seksmisja się trafia:), zabójczego tempa dialogów, jest klasyczna bajka ze współczesnymi bohaterami, którzy przenoszą się sprzed komputera do zamkowego lochu, z pokoju nastolatki na turniej rycerski i przed pieczarę smoka :). Są też piraci, czarownica, nieporadny król i kanclerz będący wcieleniem zła :).Dzieci się bały, śmiały i wzruszały, a rodzice wcale nie wynudzili. Polecam.
W 100% popieram, również polecam! Efekty, grafika świetna, fabuła ciekawa, bardzo przyjemnie się oglądało :)
A nie kumam coś, bo piszesz, że to film DLA DZIECI, który nie zabawia wszystkich grup wiekowych, a potem, że rodzice jednak się przy tym nie wynudzili. To co z tymi rodzicami? Tacy są infantylni, że bajka da dzieci im się podoba? Ło matko!
No widzisz, matki tak już mają, ło matki tym bardziej. Jak dzieci się mega fajnie bawią, to i nam się udziela impreza :). Myślę, że osoby, które powinny, pomimo domniemanego infantylizmu, skumają o co chodzi. Poza tym to bajka w klimacie tych z naszego dzieciństwa, więc dochodzą kwestie sentymentalne. A na koniec już, to potrzeba trochę luzu i dystansu, nie twierdzę więc, że każdy temu podoła ;). Ło al_jaridzie!
Tylko że ja nawet w dzieciństwie wolałem te "bajki", które były pomyślane raczej dla wszystkich grup wiekowych niż tylko dla dzieci. Dlatego od najmłodszych lat wolałem np. Disneya (choćby "Gumisie" czy "Kacze opowieści" - tak samo dobre dla dzieci jak i dorosłych) niż "Krecika" czy "Misia Uszatka".
Krecik czy Uszatek to po prostu bajki dla ok 3-latków. A jak uratować mamę jest z pewnością bardziej dowcipne i z punktu widzenia dziecka "straszne", niż choćby Gumisie, które też raczej nie zabawią nastolatków, czy zupełnych starszaków. Bajka ma momenty. Z Grabowskiego jako króla można się pośmiać, a jednocześnie dzieciaki cały czas wiedzą o co chodzi.
@al_jarid nie odpowiadaj im, to zwykli klakierzy, opłaceni lub powiązani z reżyserem.
Popieram w wielu aspektach z tym, że własnych dzieci nie mam, a bajkę oglądałem z siostrą w wieku 6 lat.
Jak dla mnie to całość nawet spoko, nie rozumiem tutejszej krytyki. O ile wygląd postaci słaby, o tyle wszystko po za tym wygląda po prostu prześlicznie i bardziej naturalnie niż w wielu innych animacjach :D