PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=108548}

Jak we śnie

La science des rêves
7,3 13 747
ocen
7,3 10 1 13747
7,2 9
ocen krytyków
Jak we śnie
powrót do forum filmu Jak we śnie

Czy to jawa czy sen

ocenił(a) film na 5

Sięgając po kolejną surrealistyczną wizję Gondry'ego, wiedziałem czego mniej więcej mogę się
spodziewać od strony samej formy, jednak liczyłem, widząc tak wysoką średnią, na treści
ciekawsze niż w ''Dziewczynie z lilią'', która mnie niestety ani nie zachwyciła, a tym bardziej do
siebie nie przekonała.
Jednak ''Jak we śnie'' rozczarowało mnie w takim samym stopniu, ba może nawet jeszcze
bardziej i tylko ''Zakochany bez pamięci'' uznaję jako ten, który był strzałem w mój gust.
Młody Stéphane Miroux, żyje na pograniczu jawy i snu. Chłopaka, który ucieka w swój świat
marzeń, przerasta rzeczywistość. Mimo to, trudno go usprawiedliwić obserwując jego
zachowanie. Niemoc, a może szczególnie tchórzostwo jakie w nim siedzą, zakorzenione są
gdzieś głęboko jego umysłu, z tym, że młokos nawet nie próbuje walczyć z lękiem przed
otoczeniem. Takie postępowanie ma prawo być dla niektórych widzów, tych jak widać jest
zdecydowanie mniej, niezrozumiałe lub naganne.
Świeżo po seansie, stanowczo znalazłem się w mniejszości, bo według mnie, myślenie
Stéphane jest tu zupełnie nie do przyjęcia.
Prymitywne adorowanie przez chłopaka uroczej sąsiadki Stéphanie, pogrąża go z minuty na
minutę coraz dobitniej. Nie ważne jak wielkie marzenia on posiada. Ewidentnie powinien podjąć
jakąś walkę z samym sobą, ale jak można zauważyć, stan w którym błądzi, dla niego jest
akceptowalny, więc po co podejmować syzyfową pracę i się trudzić skoro tak wygodniej.
Bezczynność, nie jest żadnym kluczem do sukcesu.
Stéphane śni, marzy, ale to co wiruje mu w środku głowy, jest akurat na wyciągnięcie ręki.
Nie widać tu ani jednej mądrej decyzji, starania się, uporu, a tylko zdziecinniałe, może i słodkie,
zależy dla kogo, zaloty, które mają prawo zniechęcać dziewczynę, tak jak i nas.
Stéphane Miroux po prostu pali za sobą wszystkie mosty, a przecież na jego drodze stoi całe
życie. Infantylnością, ogromną niedojrzałością, oraz lękiem, nie ma szans zyskać ani trochę w
moich oczach.
Odnosząc się do tematu samego snu, nie wiem czy ktoś, komu prawie nigdy nic się nie śni,
może się o nim wypowiadać. Zdaje się, iż jest to temat ciągnący się jak guma do żucia, a tych nie
właściwie cierpię.
Dziwi mnie tak wielka akceptacja osoby Stéphane żyjącej w mocno wyimaginowanym świecie,
chociaż wiem, że rzeczywistość jest i będzie zawsze okrutna dla człowieka.
Odnosząc się natomiast do aktorstwa, było ono na niezłym poziomie, ale też bez większych ohów
i ahów.
Sama fabuła jest skonstruowana poprawnie (jak dla mnie), trochę się ''toczy'', ale usypiaczem
raczej nie jest, a przynajmniej być nie powinna.
Pod kątem stylistycznym i technicznym film francuskiego scenarzysty i reżysera wygląda
naprawdę ciekawie, rzekłbym, nawet lepiej niż ''Dziewczyna z lilią'', no ale to było wiadome czym
posłuży się filmowiec.
''Jak we śnie'' posiada kilka fragmentów, w których rzeczywiście niełatwo odróżnić sen od jawy.
Można też otwarcie powiedzieć, iż poprzez zachowanie młodzieńca, Gondry zbyt pretensjonalnie
ukazuje dysfunkcje rzeczywistości. To o czym mówi, nie jest to niczym odkrywczym, ale robi to tak
nachalnie, że nie może u mnie pozyskać aprobaty. Dlatego za całokształt otrzyma średnią ocenę,
i mam nadzieję, że następnym razem postara się bardziej. 5/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones