jak służąca, kierowca, sędzia.Bez świntuszenia jest śmiesznie, a im bliżej do końca, tym zabawniej. Jak to wtedy było, na przełomie lat 70 i 80, że Amerykanie umieli robić dobre komedie bez "żartów" z włosów łonowych, rzygowinek, odchodów, inicjacji seksualnych?
Tak było, że wtedy nie rządziło jeszcze anarchistyczno-lewacko-banksterskie pokolenie '68. Co do filmu - zgoda, był śmieszny, szczególnie poprzez dialogi.
Dokładnie to, co napisałem, ale jako że idą święta, nie będę egzemplifikował. Za to życzę Tobie pełnego pakietu zdrowia i spokoju.
Zapytałem, ponieważ akurat ta komedia nie wywołała u mnie lawiny śmiechu mimo tego, że lubię co niektóre komedie screwball comedy a właśnie na tych komediach był wzorowany ten film natomiast uważam, że ten podgatunek komedii to specyfika lat 30 i trudno jest przenieść ten rodzaju humoru do późniejszych filmów komediowych. Za życzenia dziękuje, zdrowie i spokój w tych niespokojnych czasach na pewno się przyda.