Wyjaśni mi ktoś, dlaczego obecna fajna, miła i niegłupia żona Toma zadaje się (przyjaźni??) z poprzednią, która na dodatek wlecze wszędzie ze sobą rozpuszczoną, wredną i chamską córeczkę?? Nie mają przecież żadnych wspólnych interesów, tematów, czy powodów do widywania się, a sam Tom swojej ex wręcz nienawidzi...