Dotychczas najgorsze przykłady dubbingu słyszałem w reklamach Cilit Bang oraz w pokazach w programach reklamowych... Ten film jednak to przebił.
Tragicznie spasowane głosy, miauczenie kota chwilami brzmi jakby obdzierali go ze skóry a w praktyce kot sobie spokojnie siedział lub po prostu skoczył.