Moze chwilami zbyt infantylna, a dowcipy z pierdzeniem tez srednio pasuja do historii milosnej. Na szczescie sporo gagow swiezych i zabawnych, a i tak duzo "lukru" nie ma jak na pierwszy rzut oka mogloby sie wydawac.
No i w glownej roli sliczna Ye-jin Son pamietana z monumentalnego romansu "Classic" ale tez ambitnego "Chihwaseon" o slynnym koreanskim malarzu.