PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=844}

Jeździec bez głowy

Sleepy Hollow
7,4 235 839
ocen
7,4 10 1 235839
7,2 32
oceny krytyków
Jeździec bez głowy
powrót do forum filmu Jeździec bez głowy

Bajki

ocenił(a) film na 4

Film nie był ani przez chwile horrorem. Postać tytułowa strasznie kretyńska, brak jakiejkolwiek aury grozy. Do momentu przedstawienia Jeźdźcy napięcie jakoś rosło, potem kompletne rozczarowanie. Głowy odpadały jak zbite z kołka :D. Plus za symbolike okultystyczną, oraz za interesujące sny Ichaboda.

ocenił(a) film na 4
Roman958

Dodam jeszcze, że dialogi były strasznie łopatologiczne, a Ricci nie grała tylko była.

ocenił(a) film na 9
Roman958

Ty koles najpierw sprawdz jakim schematem sie posluguje Tim Burton przy wizualizacjach swoich filmow, bo mam wrazenie, ze nie znasz tego rezysera, a ni jego geniuszu. Dopiero potem zacznij pisac podobne idiotyzmy.

Roman958

Postanowiłam obejrzeć ze względu na wysoką ocene i zawiodłam się. Według mnie nie zasługuje na taką.
Po pierwsze za dużo fantastyki; w opisie jest jako horror ale nie fantasy- a ja nie lubie nierealnych. Początkowo myślałam że jeżdziec bez głowy to tylko jakaś wymyślona "legenda" a rzeczywistym zabójcą jest człowiek. Dlatego też z każdą minutą coraz bardziej się rozczarowywałam.
Po drugie to film jest pozbawiony logiki np. jak z trupa może pryskać krew gdy spoczywał już w grobie?
Po trzecie cały film to gonitwa i ścinanie głów, które padają jak deszcz.
Ciągle te turlające się głowy nie robią wrażenia, nie straszą, albo lejąca się krew strumieniami. To było żałosne - po prostu beznadzieja.
Film skłonił mnie jednak do refleksji.
Dziwi mnie jeszcze jedna rzecz: ludzki umysł potrafi stworzyć straszne rzeczy przy pomocy komputera (np.ta czarownica której nagle oczy wyszły na wierzch) mimo że nie istnieją Producenci mieli chorą wyobraźnię- takie jest moje zdanie.
Nie obejrze go więcej i nikomu nie polecam, bo to strata czasu.
Chyba że dla fanów Johnnego Deppa ( również seria Piratów z Karaibów nie podoba mi się) czy filmów fantasy.


ocenił(a) film na 8
O000O

"Po pierwsze za dużo fantastyki; w opisie jest jako horror ale nie fantasy- a ja nie lubię nierealnych."- to lepsze są zmutowane pająki albo mrówki?
"Początkowo myślałam że jeżdziec bez głowy to tylko jakaś wymyślona "legenda" a rzeczywistym zabójcą jest człowiek. Dlatego też z każdą minutą coraz bardziej się rozczarowywałam."- powiem Ci, że ja też tak myślałam, a raczej miałam taką nadzieję. Ale w końcu to horror, czarownice, czary, itd...
"Po drugie to film jest pozbawiony logiki np. jak z trupa może pryskać krew gdy spoczywał już w grobie?
Po trzecie cały film to gonitwa i ścinanie głów, które padają jak deszcz.
Ciągle te turlające się głowy nie robią wrażenia, nie straszą, albo lejąca się krew strumieniami. To było żałosne - po prostu beznadzieja."- Pierwsze dwa argumenty były jeszcze sensowne, ale rozumiem, że nie znasz zupełnie Tima Burtona. Gdybym ja obejrzała ten film nie znając go pewnie miałabym takie wrażenia jak ty. Ale ten film to istne arcydzieło w idealnym klimacie Burtona i z dużą dawką czarnego humoru. Podejście do tego filmu jako horror, to złe podejście.
"Producenci mieli chorą wyobraźnię- takie jest moje zdanie." haha, może masz rację, że Burton ma trochę 'chorą' wyobraźnię ;)

abc2343

Dla mnie nie ma znaczenia czy to Burton czy nie. Oceniam rezultat jego pracy. Dla ciebie to arcydzieło dla mnie nie...Jednak widziałam kilka innych jego produkcji "Alicja w w Krainie Czarów" czy "Charlie i Fabryka Czekolady". Te filmy mnie odrzucają...A ten chciałam obejrzeć ze względu na ocenę, naprawde ciekawie się zapowiadał; klimat, charakteryzacja.
Co do mojego ostatniego argumentu- czy jest niesensowny? Jak się domyślam może być napisany w zbyt infantylny sposób- mimo wszystko oddają treść tego co chciałam powiedzieć. Prawdopodobnie chodziło Ci o to ( jak wynika z kolejnych zdań) że to właśnie jest ten czarny humor. Ja jednak nie miałam takiego wrażenia...
Nie podchodziłam do tego jak horroru, ale bardziej jako kryminału; wiem że żadne określenie nie jest użyte właściwie. Co nie zmienia faktu że będę raczej filmy Burtona omijać dalekim łukiem.

ocenił(a) film na 8
O000O

No wiesz, jak chcesz obejrzeć jakiś film, to trzeba patrzeć też na aktorów, scenarzystów, reżyserów, kompozytorów, itd. bo jeśli wiesz, że jakiegoś nie lubisz, to po prostu filmu nie oglądasz(nawet jeśli miałby nie wiadomo jak wysoką ocenę). "Jednak widziałam kilka innych jego produkcji "Alicja w w Krainie Czarów" czy "Charlie i Fabryka Czekolady" Haha, bo jak wiadomo Alicja i Charlie to jego najlepsze filmy -.-.
Tak to był właśnie ten czarny humor, a także gra Deppa. Ale jeśli nie znasz Burtona, jego stylu, to po prostu nie wczujesz się w ten humor. Mnie to bardzo bawiło. Poza tym film posiadał genialną scenografię, charakteryzację, klimat i w tym genialną muzykę Elfmana. Te aspekty filmu nie robią na tobie wrażenia? Twoja ocena jest zdecydowanie zaniżona, całkowicie subiektywna.

Chciałabym też przytoczyć przykład podobny podejrzewam do twojego. Otóż moja mama i siostra też oglądały ten film, nie podobał im się, "bo to głupi, niestraszny horror". Ale one nie znały Burtona, tego klimatu i nie interesują się zbytnio filmami, oceniają je pod względem fajny albo nudny. Natomiast brat nie skreślił od razu tego filmu, nie powiem, że lubi Burtona, ale docenia to co stworzył w tym filmie, a stworzył naprawdę bardzo wiele.

W pierwszej wypowiedzi napisałaś, że chciałaś oglądać horror . Bez fantastyki, czyli jak może być to horror? No cóż, pomińmy to. A teraz piszesz, że nastawiałaś się na kryminał. Zdecyduj się.

abc2343

Hmm, zacznę od końca: dla mnie gatunek filmu jest rzeczą jedną z ważniejszych jakie wpływają na to czy go obejrzę i gdybym wiedziała że natkany jest fantastyką to odłożyła bym go na później. Wybacz, nie wiedziałam że każdy horror oznacza fantasy... kardynalny błąd ale niestety miałam ważniejsze sprawy tj. sesja i nie miałam czasu na studiowanie gatunków filmu- dlatego chciałam się wyluzować przy filmie (jak sądząc po zwiastunie wydał się ciekawy klimatem, charakteryzacją- w moim pojęciu wtedy dość bajkową) ale niestety zrobił mi wodę z mózgu tym bardziej że czekałam na niego i żałuje zmarnowania czasu.
"Natomiast brat nie skreślił od razu tego filmu, nie powiem, że lubi Burtona, ale docenia to co stworzył w tym filmie, a stworzył naprawdę bardzo wiele. "
Wydaje mi się że Burton nie jest bogiem i nie stwarza, ale co najwyżej tworzy i raczej to nie on tworzy tylko masa ludzi co tworzy scenografie on najwyżej mógł to wymyślić, co więcej gdyby to stworzył to realizacja nie kosztowała by... a jest prawdopodobieństwo- że był to drogi film jak na tamte czasy.
"Ale one nie znały Burtona, tego klimatu i nie interesują się zbytnio filmami..."
"Pierwsze dwa argumenty były jeszcze sensowne, ale rozumiem, że nie znasz zupełnie Tima Burtona. Gdybym ja obejrzała ten film nie znając go pewnie miałabym takie wrażenia jak ty."
- nie widzę naprawdę związku dlaczego poznanie Burtona = docenienie jego? To normalne że nie wszystko co poznam ma mi się podobać...
Rozumiem, że jesteś jego fanką, ale nie każdy musi być. Jak mam rozumieć, moje przykłady są słabe (ocena ponad 7) są lepsze, mniejsze z tym. Co do sprawdzenia producenta- jak widzę same zniekształcone anime- raczej nie można było się czegoś sensownego spodziewać i powinnam go sprawdzić.
Trochę odbiegnę od tematu...
Domyślam się że temat kryminalistyki jest pociągający i człowiek z natury chce poznać przyczyny śmierci, zabójcy- tego co jest trudne do określenia. Wiem że temat nawet odkrywanie sekretów ciała ludzkiego jest takim powiedzmy zakazanym owocem gdyż nie każdy może obejrzeć szczątków, być może imponuje ci w tym filmie to że z szyi wyłazi chrabąszcz, czy pryskająca krew po okularach, leżące mnóstwo głów w pniu drzewa, czy turlające się głowy z wyrazem przerażenia; być może jest to tobie nowe doświadczenie i masz wrażenie odkrywania nowego. Dla mnie to odstaje od prawdy, nie tyle realności co od prawdy ( bajki w dzieciństwie były dobre :)


abc2343

chciałam oglądać horror z fantastyką w stopniu takim aby była wymysłem tylko ludzi, by ostatecznie dała się wyjaśnić na prawach natury, aby udowodnić niesłuszność chorych fantazji mieszkańców. A co do gatunku krytykujesz mnie za złe podejście, ale czy ten film można zaliczyć do jakiegokolwiek jednego gatunku?! Jeśli tak to nazwij mi to i napisz jak powinnam do tego podejść- gdyż w moim odczuciu był to zlepek filmu strachu i kryminału (jeszcze przed obejrzeniem tak oceniałam, jak widać myliłam się). Najlepiej żebym do niego nie podeszła w żaden sposób :p Niemniej jednak dla mnie film musi mieć to coś bez względu na gatunek- miałam nadzieję że odkryję jakąś interesującą historię ale nie...

O000O

Koleżanko, tak czytam Twoje wypowiedzi i śmiem stwierdzić, iż piszesz troszkę bez sensu... Dajesz nam wszystkim ewidentnie do zrozumienia, że ów film bardzo Ci się nie podobał, okey - My to już wiemy, nie utwierdzaj nas dalej w tym przekonaniu, ale moim zdaniem masz bardzo dziwne podejście... Czy dla Ciebie każdy film musi być realny? Ja generalnie jestem fanem dramatów historycznych, może trochę fantasy (typu Gladiator, 300), ale Sleepy Hollow mi się mega spodobał, oglądałem już setki razy i za każdym kolejnym podoba mi się tak samo :) dla mnie nie każdy film musi skłaniać do refleksji, lubię czasami znaleźć się w innym świecie, na przykład tak jak w Sleepy Hollow w XVIII wieku, utożsamiać się z bohaterami tegoż filmu, lubię to po prostu :) PS. Nikt Cię przecież nie krytykował (jak już coś, to jedynie przekonywał do swojej racji) :)

użytkownik usunięty
O000O

Co do tryskającej z trupów krwi to to zjawisko jest jak najbardziej realne, ponieważ "świeże" ciało złożone w trumnie zaczyna gnić i puchnie, a nie usycha. Oglądam takie programy, jak doktor G, gdzie posoka "leje się" z trupów przetrzymywanych w kostnicy, więc cieknący płyn u 2-tygodniowego trupa jest czymś jak najbardziej naturalnym.

Co do filmu to już na wstępie było napisane, że powstał na motywach opowiadania, więc nie wiem skąd te oczekiwania odnośnie seryjnego zabójcy, który jest zwyczajnym człowiekiem (nie istotą pozagrobową). Film jest na granicy horroru, ale taki jest już styl Burtona i żadne argumenty tego nie podważą. I nie ważne ile razy powtórzysz, że nie obchodzi Cię kto jest twórcą filmu, styl Burtona zawsze będzie rozpoznawalny i niezmienny.

Pozdrawiam.

No tak Burton jest inny, już to wiem. O gustach się nie dyskutuje...
A co do książki przeczytałam gdzieś z połowe, no i klimat był jakiś taki westernowy, i bardziej jasny- nie pamiętam żeby było jakoś nie wiem ile tych zabójstw i ogólnie było więcej światła- nie był mroczny;być może pamięć mnie zawodzi ale to nieistotne.
No ale nie powiesz mi że filmy kręcone na podstawie powieści są odzwierciedleniem książki, bo w wielu przypadkach są zupełnie inne treści. Tak więc np po klimacie filmu wiedziałam że film będzie się różnić od książki, nie wiedziałam w jakim stopniu. Oczywiste jest to że, ludzie którzy czytają książkę (albo i nie) a potem oglądają należą raczej do mniejszości- często kolejność jest odwrotna.
No do krwi może masz rację, że bakterie robią swoje, no mi się wydawało że krew ma skłonność do krzepnięcia stąd ta pomyłka.
Tak więc poszerzasz moją wiedzę, dzięki i też pozdrawiam.

użytkownik usunięty
O000O

Można to udowodnić na prostym przykładzie wątróbki, która wiadomo jak wygląda i co się z niej wydostaje po wyciągnięciu z chłodni :D Gdy "poczuje" trochę ciepła wydostają się z niej płyny :) Oczywiście dużo zależy jeszcze od przetrzymywania ciała...a jak wiadomo trup zamarznięty "na kość" nie będzie krwawił :) Zwykle ciała do sekcji są miękkie, by można było wykonać operację, nie jest istotne to, ile czasu upłynęło od śmierci. Być może bohater tym filmie przebił wątrobę albo inny ośrodek, w którym przechowywane są płyny, niekoniecznie musiała to być krew :) Ale nie będę rozwijać tematu, bo jeszcze zaczniesz się zastanawiać, co ja trzymam w domu :P Po prostu kiedyś bardzo dużo na ten temat czytałam i oglądałam różne programy :)

Czytam bardzo dużo książek i wolę najpierw przeczytać, a dopiero potem obejrzeć- dlatego często jestem ekranizacjami zawiedziona, ale zawsze pamiętam, że film to nie 100% treści książki. Oczywiste jest to, że jak nie lubisz fantastyki to film nie przypadnie Ci do gustu, ale to jest już kwestia zainteresowań. Każdy ma inne, dlatego świat nie jest nudny. Ja osobiście uwielbiam fantastykę, więc podział poglądów będzie zawsze, bez względu na to, czy przeciwnikiem fantasy będzie mój przyjaciel, partner życiowy itp. Jeszcze w kwestii tego filmu jako horroru- nie jest to straszny film, ale spełnia założenia definicji horroru. Horror splata się bardzo często z fantastyką i tak było w tym przypadku. Moja ocena jest wysoka, ponieważ film nie tylko mi się podobał, ale muzyka, charakteryzacja, klimat, scenariusz i wiele innych czynników sprawiło, ze ten film zasługuje na ocenę, którą posiada na tym portalu. Jest to Burton- więc jest obecny charakterystyczny klimat, oraz jest Depp- więc możemy spodziewać się bohatera-wariata, ekscentrycznego szaleńca o niebanalnym intelekcie :) Nie każdemu musi się to podobać...i w tym cały urok :D


"Ale nie będę rozwijać tematu, bo jeszcze zaczniesz się zastanawiać, co ja trzymam w domu :P Po prostu kiedyś bardzo dużo na ten temat czytałam i oglądałam różne programy :)"
Wiesz, że to jest interesujące.... ciekawi mnie to, gdyż zwłoki czy preparaty które oglądam anatomii po wyciągnięciu z formaliny wyglądają inaczej od świeżej wątroby (jak pisałaś) czy serca zwierzęcego. A nawet zwłoki były "wysuszone"- nie ciekło z nich dlatego jakoś mam takie wyobrażenie.
Jednak hmm to zdawało by się dziwne aby zaraz po przebiciu krew pryskała na twarz :D no czy przy sekcjach zwłok tak się dzieje? - mało prawdopodobne, ale być może to przez brak doświadczenia naszego policjanta.
Zastanawiające jest to też że po ścięciu głowy nie tryskała krew z tętnic szyi, a użycie rozgrzanego ostrza myśle że nie miało takiego wpływu. Potrafisz wytłumaczyć ten fakt? A i dlaczego ten miecz był rozgrzany? Jakoś nie wyłapałam tego...

użytkownik usunięty
O000O

Też niezbyt to rozumiem :) Krew w trupie nie jest pod ciśnieniem (przynajmniej nie tak dużym), więc ten zabieg pewnie był użyty specjalnie na potrzeby horroru. Zwłaszcza, że (jak wiadomo) po śmierci serce ustaje i nie pompuje już krwi i nie oprowadza jej po organizmie, przez co ciało sinieje- krew nie jest już w obiegu, nie może ot tak prysnąć. Jak już pisałam, dużo zależy od tego jak ciało jest przechowywane, ale krew ani żaden inny płyn nie tryska na twarz :P Ale to Burton, więc wiadomo...

Co do krwi ze ściętych głów to krew była widoczna w momencie ścinania, ale potem jakoś jej brakowało, co też mnie zdziwiło, bo powinna się lać. W końcu zostały przecięte grube tętnice, pełniące niezwykle ważną funkcję. Poza tym jedno błyskawiczne dotknięcie miecza nie wypali świeżej rany i w dodatku tak rozległej, dlatego krew powinna być obecna. Chyba, że należy to wytłumaczyć zjawiskami fantastycznymi, ponieważ miecz ponoć był rozgrzany ogniem z piekła :)

a jednak naukowo można zaprzeczyć niektóre zjawiska i zaliczyć do fantastycznych...
zagadka rozwiązana :D
dzięki :)

ocenił(a) film na 6
Roman958

Horrorem też bym tego nie nazwała , ale właśnie taka bajką to jak najbardziej całkiem interesująca z czarnym humorem głównego bohatera.
Obojętnością i poker face - m ;) ale wysokie oceny się trzymają więc widać , że nie tylko mi się ten film podobał. Chociaż osobiście przestraszyła mnie bardziej "Osada"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones