50 lat po premierze ciągle widnieje błędny polski tytuł,który nie oddaje charakteru komedii omyłek.
PS.Niniejszym składam oficjalną skargę na postępowanie administratorów strony,którzy w sposób nachalny nakłaniają mnie do zakupu płatnej opcji premium stosując przy tym nieetyczne blokowanie mojego adresu IP skutkujące każdorazowo zasłonięciem 90% treści strony banerem reklamowym mimo wyłączenia przeze mnie, zgodnie z sugestią, wszelkich adblokerów.W moim wypadku to zaimplementowana w przeglądarce Opera wtyczka,uBlock Origin oraz bloker modułów śledzących,Disconnect,który również zdezaktywowałem mimo,że nie życzę sobie wyrafinowanego szpiegowania.Zapraszam forumowiczów do powielania wpisu i przesyłania go regularnie do administratorów strony,aż ktoś łaskawie z nich odpowie na korespondencję i ustosunkuje się do przedstawionych zarzutów.
PS2.Jak widać wszystko można obejść aby dodać wpis ale takie zachowanie kojarzy mi się wyłącznie z przedszkolem i niegodne jest portalu,który uznawałem za znaczący na polskim rynku.
Nie warto strzępić sobie klawiatury. Oni są odporni na wiedzę. Błędów jedynie nie popełniają przy okazji oceniania (beznadziejnego) kina poprawnościowego oraz klasyki. Tu przylepiono do reżyserii dodatkowo jakiegoś Michaela Carnesa. Byle Netflix płaci.