jakie dissy mogły być w ABRAKADABRA? na pierwszy rzut okaz nic nie zwraca uwagi...

Chodziło o sam tekst Abrakadabra i tyle...

Po przesluchaniu tego podejrzewam, ze chodzi o nawiazanie do Magika poprzez zwroty typu "abrakadabra" "magiczne uderzenie" itp itd. poza tym na wstepie utworu jest "piosenka o panu tralalinskim", co moze sugerowac delikatny diss - nie wiemy jakie byly pomiedzy nimi relacje, wiec podejrzewam ze Magik wiedzial co robi i nie mozna zwalac wszystkiego na zaburzenia Magika. Byc moze juz od dawna chcial odejsc, a ta piosenka byla pretekstem lub cokolwiek, tego sie niestety juz nie dowiemy :(

Wiesz, skoro miał schizofrenie?! Poza tym jak można mieć problem z marychą? No chyba, że nie dowozili na czas

Nie staraj się być głupszym aniżeli jesteś w rzeczywistości.

Ty nie masz tego problemu, od dna można tylko odbić

Znasz to z autopsji?

Jak można mieć problemy z używką? Trzeba być w tym albo bardzo głęboko albo bardzo głupim, żeby myśleć, że ma się kontrole nad uzależnieniem. U ciebie to pewnie jedno i drugie.

Magik raczej nie miał schizofrenii tylko chorobę dwubiegunową. Tak przynajmniej wynika z pewnej wypowiedzi Rahima. No i raczej nie nabawił się tej choroby przez udawanie na WKU, ale bardziej przez narkotyki.

Jestem bogiem sluchalem kiedys! Utwor calkiem dobry nawet! Udalo im sie to i tyle!

No tobie nawet debilne komentarze sie nie udaja...

Choroba dwubiegunowa nie ma nic wspolnego z narkotykami.

Myślę, że narkotyki mogą wywoływać choroby psychiczne, ale też nie znam się na tym. Za to udawanie na WKU brzmi nieprawdopodobnie.

Wydaje mi się że narkotyki mogą uaktywnić bodziec choroby psychicznej która w nas drzemie i jeszcze nie wyszła na światło dzienne, tak jakby takie przyśpieszenie tego. Jak ktoś ma słabą psychikę i zaczyna ćpać to różnie może być

nigdy na to nie wpadłem ale rzeczywiście może być to słuszna koncepcja

Obstawiam, że gdyby nie narkotyki nie byłoby tematu. Wielu ludzi jest tak słabych jeśli chodzi o uzależnienie od czegoś, że potrafią się wykończyć graniem w gry czy nadmiernym żarciem. Tutaj mowa o twardych narkotykach, z którymi styczność ma pewnie 99% osób siedzących w hip hopowych klimatach od najmłodszych lat. Widzę trzy pokolenia lokalnych raperów (pisząc trzy pokolenia mam na myśli grupy wiekowe, które różni jakieś 5 - 7 lat różnicy) i zawsze jest jeden i ten same temat, że wszyscy ćpają i piją. Część z nich zawsze kończy na odwyku albo w pierdlu. Osób, które zachowywały się jak Magik widziałem wiele. Kilka też skończyło jak on i zawsze w tle były narkotyki. Uroić sobie schizofrenie czy jakiekolwiek zaburzenia osobowości nie ma opcji i z czegoś one wynikają. Często wynikają z narkotyków, które nie zabijają bezpośrednio, ale mocno mieszają w głowie... właśnie w kierunku paranoi. Takiej, że człowiek się martwi, że coś się stanie, ma urojenia, że ktoś go śledzi albo podgląda, popada w panikę i nie widzi wyjścia z sytuacji. W sumie Chada skończył tak samo i tam było bardziej niż pewne, od początku do końca, że gość przez większość ostatnich lat swojego życia był mocno naćpany prochami.

Dobrze ujęte...

W napisach końcowych jasno jest napisane, że film jest oparty na faktach, ale przedstawia artystyczną wizję, czyli nie dokumentalizację.

Chada też był bardzo dobrym raperem - nasłuchałem się ich!

Człowieku ty pomyliłeś strony??? Co ty się wypowiadasz

Tak samo jak niby to że on zdradzal swoją kobietę i się nie ukrywał.. każdy później mówił że tak nie było, aczkolwiek człowiek nigdy nie wie

Chada to był dopiero żul i ćpun!

Masakra

Film jest gówniany, nie pokazuje prawdy, nie pokazuje miłości do muzyki, nie pokazuje nawet na co Magik ciągle ten hajs wydawał. Zmarnowany potencjał, liczyłem na coś w stylu filmy o Dżemie.

Zapewne na narkotyki :)

Polecam książkę "Rahim, ludzie z tylnego siedzenia"