PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=840298}
4,6 723
oceny
4,6 10 1 723
3,8 6
ocen krytyków
Jestem REN
powrót do forum filmu Jestem REN

To słowa reżysera z jednego z wywiadów. Dlatego moim zdaniem bardzo krzywdzące są recenzje analizujące ten film jako gatunek science fiction. To dość złożony dramat psychologiczny - z jednej strony o życiu z osobą cierpiącą na zaburzenia psychiczne, ale z drugiej strony to też film feministyczny. W tej drugiej warstwie to patriarchalne marzenia o kobiecie bezproblemowej, idealnej matce i żonie z radością spełniającej wszystkie oczekiwania przypisane społecznie do jej roli.
Warto zwrócić uwagę na to komu film został zadedykowany. Wtedy wszystko staje się jasne.

ocenił(a) film na 3
Agatonik

Może i chciał, ale zabrakło mu talentu aby te zamierzenia urzeczywistnić.

Film o schizofrenii powinien umożliwiać widzowi odróżnienie schizofrenii postaci fikcyjnej od schizofrenii ekipy realizującej produkcję. Ten film tego wymagania nie spełnia.

Zarówno scenariusz, strona wizualna i udźwiękowienie pozostają dużo do życzenia w wyrazistości i jasności przekazu. Powracające motywy wizualne z rozsypującymi się jabłkami i te głosy jakby z daleka to klasyczne objawy choroby psychicznej. Pytanie tylko czyjej?

Oszczędzę zainteresowanym czasu i przestukam tę dedykację z końcówki:

Mamo,

Dla ciebie,
O tobie,

Gdziekolwiek jesteś.

ocenił(a) film na 7
Wujek_Sylwek

No cóż, różnimy się w odbiorze i ocenie filmu. Bywa.

ocenił(a) film na 3
Agatonik

Ale też i zgadzamy się w istotnych punktach: film nie jest jakąś próbą fałszerstwa czy propagandy oraz tym, że film jest poplątany i niełatwy w odbiorze. W sumie nie wywołuje on żadnych głębszych emocji.

Ja w sumie cieszę się, że takie produkcje nie pozostaną w niczyjej pamięci; chyba, że jako osiągnięcie w dziedzinie wciskania maksimum minut filmu w minimum treści.

ocenił(a) film na 5
Wujek_Sylwek

Złożonym dramatem psychologicznym tego filmu bym nie nazwał, zważywszy juz chociażby na jego dlugość i powtarzane traumatyczne motywy, które umowmy się dosyć pobieżnie oddają złożoność psychicznych zaburzeń. Jednak czy nie pozostaną w niczyjej pamięci hmmm wiesz, to chyba zależy od stopnia wrażliwości widza, który to sprytnie zostaje wprowadzony w błąd że to niby coś na modłę ,,Czarnego Lustra'' made in poland. Jak widać to był sposób autora na wprowadzenie do tematu jaki podjął w mniej lub bardziej udany sposób. Nawet i wątku feministycznego można było się dopatrzeć więc wniosek z tego taki iz to mocno uwspółcześniona wersja odwiecznej problematyki chorób tego świata.

ocenił(a) film na 3
tom3ak

Ja obstawiam, że jednak nie pozostanie w pamięci. Wydaje mi się, że ta "wrażliwość", o której piszesz ma w Chinach nazwę "baizuo" a w USA akronim "SJW".

Co by o takiej wrażliwości nie pisać, to ma ona wiele wspólnego z przysłowiowymi "chorągiewkami na wietrze". Wiatr się zmieni i chorągiewki zaczną trzepać w innym kierunku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones