PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=842}

Joanna d'Arc

Joan of Arc
6,9 40 227
ocen
6,9 10 1 40227
5,6 8
ocen krytyków
Joanna d'Arc
powrót do forum filmu Joanna d'Arc

Zakłamana historia świętej Joanny d`Arc

ocenił(a) film na 2
arko1981

A teraz troche wyjaśnienia w temacie:
Ostatnio ochoczo zabrałem się za oglądnięcie filmu Bessona "Messenger: The Story of Joan of Arc" (w Polsce po prostu " Joanna d`Arc"). Niepotrzebnie martwiłem się o obsadzenie w roli głównej Milli Jovovich - wtedy jeszcze żony reżysera tegoż filmiku - głównie zawiódł scenariusz i wizja reżysera. Jovovich co prawda wyróżniono zaszczytną Złota Maliną za ten filmik - ale problem z tym "dziełem" nie tkwi tak płytko. A więc przejdę do rzeczy:
1) Objawienia św. Joanny - Joannie w trzynastym roku życia objawiają się: św. Michał, św. Katarzyna i św. Małgorzata. Pierwszy raz głos był słyszalny od kościoła, ponadto ukazała się wielka jasność. Na początku Joanna przestraszyła się, ale później nabrała spokoju, bowiem przekonała się, że to był głos dobry. Był to głos archanioła Michała, otoczonego zastępem aniołów. "Widziałam ich oczyma ciała, tak samo jak was widzę, płakałam, kiedy się oddalali, i pragnęłam, aby mnie z sobą zabrali".
Co ukazuje nam Besson? Horror. Głosy w filmie wcale nie przypominają dobrych, (w rzeczywistości Joanna pragnęła by Aniołowie ją zabrali - taka miłość/dobroć z nich płynęła). Gdyby te głosy i wizje z filmu faktycznie usłyszała 13 letnia dziewczynka pewnie uciekłaby jak najdalej. Bessonowskie wizje zostały wyprute z emocji, a dobija je scena w kościele - Joanna pijąca krew Chrystusa, gdy za oknem szaleje burza.
2) Miecz Joanny – Besson wmawia nam że Joanna znalazła miecz na łące, pod koniec sumienie Joanny poddaje w wątpliwość czy faktycznie ten miecz jest darem od Boga, a może po prostu zgubił go walczący rycerz. A jak było naprawdę?
Otóż w roku1429 Joanna wyruszyła z Vaucouleurs do Fierbois gdzie zatrzymała się aby zmówić modlitwę w kaplicy św. Katarzyny. Tam dostała informację od św. Katarzyny, że za ołtarzem jest zakopany miecz Karola Młota. Joanna powiadomiła o tym księży. Rzeczywiście znajdował się tam miecz z pięcioma krzyżami na rękojeści. Prawdopodobnie Joanna otrzymała na pamiątkę pochwę od miecza.
3) Walki – Joanna porwała za sobą ludzi. Francuskie wojska w końcu odnosiły zwycięstwa nad armia angielską, po latach przegranych młoda dziewczyna – Joanna – doprowadziła Francje do zwycięstwa. W filmie widzimy Joannę na granicy szaleństwa. Z jednej strony chce walki, z drugiej „wydziera się” na wojsko że nazywają rozlew krwi zwycięstwem itp. Czy król i wojsko poszliby za Joanną gdyby faktycznie zachowywała się jak szalona? Myślę że raczej jej „wewnętrzna siła”, słowa, wiara sprawiły że przekonywała innych do swych racji.
4) Misja – Bóg zlecił Joannie misję "Bóg, miłując Francję, każe ci udać się tam i spełnić powinność. Przez kobietę rozwiązłą i niegodną ginie Francja. Tylko czysta dziewica może ją ocalić z boską pomocą". W następnych widzeniach Michał Archanioł objawił Joannie, że uda się ona do Francji na pomoc królowi, i że św. Katarzyna i św. Małgorzata powiedzą jej, co w tym celu czynić należy.
W filmie podjęcie misji przez Joannę wiązało się z zemstą za gwałt i śmierć siostry. Scena gwałtu jest po prostu wymysłem twórców filmu.
5) Na koniec chcę jeszcze poruszyć kwestię więzienia i przesłuchiwania Joanny. Po złapaniu Joanny umieszczono Ją w wieży będącej częścią zamku. Przebywała w klatce, dodatkowo przykuto Ją za ręce, nogi i szyję. Umieszczono Ją w wilgotnej i zimnej celi, gdzie jedynymi źródłami światła były mikroskopijne świetliki. Pilnowali Jej bez przerwy strażnicy, więc trudno się było umyć. Żeby uniknąć gwałtu Joanna cały czas nosiła męskie ubranie, co było dodatkowym powodem oskarżenia o rzekome czary. Proces Joanny trwał pół roku. Prosta dziewczyna pełna emocji, hartu, siły naprzeciw teologów. Potrafiła odpowiedzieć tak, że „ci, którzy ją przesłuchiwali osłupieli ze zdumienia” lub przechodzili od razu do drugiego pytania.
W filmie Bessona mamy inną sytuację. Czy widzimy tam taką dziewczynę? NIE Widzimy przestraszoną, bijąca się z własna wiarą na granicy szaleństwa osobę, która nie rozpoznaje już co w jej życiu było prawdziwe a co nie. Ponadto w filmie, Joannie anglicy zakładają męskie ciuchy by przekreślić jej żywot i ostatecznie spalić ją na stosie, co mija się trochę z prawdą. Została spalona na stosie bo do końca nie poddawała się i nie zaprzeczała swoim racjom. Do końca wierzyła że Objawienia są prawdziwe i zakładała męskie ciuchy by nie narazić się na gwałt i pozostać czystą.

arko1981

Niestety, to nie pierwszy film, gdzie nie serwują nam prawdy historycznej (toż to ledwo półprawda!) i na pewno nie ostatni.;/
Filmu jeszcze nie widziałam, ale po tym, co przeczytałam, nawet nie chcę go oglądać. Dziękuję za ten post, przynajmniej nie będę się denerwować kolejnymi bredniami na ekranie.;)

ocenił(a) film na 7
Koralina90

Ale wy wiecie że kino opiera się na fikcji? Wszystko co oglądacie w telewizji, na ekranach, nigdy nie wydarzyło się naprawdę? To tylko wyobrażenia reżysera i producentów?

ocenił(a) film na 5
arko1981

Po pierwsze to jest fikcja inspirowana pewnymi wydarzeniami, po drugie to co piszesz jest równie prawdopodobne jak wersja Bessona.. Jak już ktoś powiedział ciężko jest dotrzeć do faktów z XV w. i zweryfikować je, szczególnie gdy fakty te dotyczą dzieciństwa wiejskiej dziewczyny i zostały poddane obróbce na potrzeby tak legendy, jak i religii.
Akurat mi się podobało pokazanie wątpliwości Joanny, momentów kiedy wiara i odpowiedzialność ją przerastały.

Film w ostatecznym rozrachunku ani zły, ani dobry

ocenił(a) film na 10
arko1981

Muszę się z tobą zgodzić, historia Joanny przedstawiona w tym filmie jest w dużym stopniu nieprawdziwa i sfałszowana na potrzeby filmu. Muszę też przyznać, że postać Joanny przed obejrzeniem filmu była mi dość obca (wiedziałem o niej tylko podstawowe rzeczy) ale film natchnął mnie do zgłębienia dokładnej historii Świętej Dziewicy Orleańskiej. Od czasu kiedy zacząłem o niej czytać postać ta mocno odcisnęła się w mojej głowie, a dzięki temu iż mój wujek pracuje we Francji posiadam ukazujący świętą, medalik którego nigdy nie zdejmuje. Jak dla mnie obok Kleopatry i paru innych, Joanna jest największą kobietą w historii. Historia Joanny jest naprawdę niesamowita i polecam wszystkim poczytać o jej prawdziwych dokonaniach bo są one wspanialsze niż te przedstawione w filmie. Sam film bardzo mi się podobał choć tak jak powiedziałem gdy go oglądałem nie byłem "świadomy" prawdy o Świętej. Mimo wszystko na uznanie zasługuje rola Milli Jovovich, jak dla mnie była to jej najlepsza rola w karierze.

arko1981

Czy wy sobiew wyobrazacie zeby kazdy robil film z cytatami z bibli albo cos ? Kazdy film ma byc doslowny ? To wizja Lucasa, w ten sposob widzial ta historie i tak ja stowrzyl.

ocenił(a) film na 4
arko1981

Taaa... kobieta po prostu miała schizofrenie.

kominiarek1

OTÓŻ TO!!!! JOANNA D'ARC CIERPIAŁA NA SCHIZOFRENIĘ PARANOIDALNĄ PODOBNIE JAK JOHN NASH W PIĘKNYM UMYŚLE. NIE BYŁA ŻADNĄ ŚWIĘTĄ, A CHRYSTUS NIGDY NIE AGITOWAŁ NA RZECZ ŻADNYCH WOJEN, WRĘCZ PRZECIWNIE, GŁOSIŁ W SWOICH EWANGELIACH: KTO MIECZEM WOJUJE OD MIECZA GINIE, ALBO PRZEKUJCIE MIECZE NA LEMIESZE, ETC. WY (NIEKTÓRZY) POLACY, NADAL MENTALNIE TKWICIE W ŚREDNIOWIECZU NIE ZNACIE BIBLII I HISTORII ETC.. JESTEŚCIE NIEWOLNIKAMI PAPIZMU, ŚWIADKÓW JEHOWY, BĄDŹ INNYCH NIECHRZEŚCIJAŃSKICH DOGMATYK ( POMIJAJĄC BUDDYZM,HINDUIZM,ISLAM, ETC - BO TO JUŻ JEST INNA SPRAWA ETC.). JEŚLI ZAŚ CHODZI O FILM L. BESSONA JEST NAPRAWDĘ DOBRY 9/10. SAME SCENY BATALISTYCZNE, SCENOGRAFIA, KOSTIUMY, AKTORZY STRICTE O FRANCUSKICH RYSACH TWARZY - TO WSZYSTKO ŚWIADCZY O GENIALNOŚCI FILMU W SWOIM GATUNKU I ROBI DUŻE WRAŻENIE. ZDECYDOWANIE LEPSZY OD WERSJI TELEWIZYJNEJ!!! A MILA JOVOVIC (CHOĆ ZA NIĄ NIE PRZEPADAM) JEŻ DUŻO LEPSZA W TYM FILMIE NIŻ LEELEE SOBIESKI W WERSJI TELEWIZYJNEJ,, NOTABENE AKTORKA DUŻO BARDZIEJ PRZYPADAJĄCA MI DO GUSTU, ALE TAKA JEST OBIEKTYWNA PRAWDA. TO JAK Z NAJNOWSZYM MERCEDESEM KONTRA FIAT PUNTO, CHOĆ JEST WIELU AMATORÓW TEGO DRUGIEGO MODELU, BO TAŃSZY, MNIEJ PALI, BARDZIEJ ZWROTNY W MIEŚCIE ETC, ITP....... NO CÓŻ ZROBIĆ..... LUDZIE ZAWSZE BĘDĄ ROBIĆ WSZYSTKO ABY PRAWDA BYŁA POJĘCIEM WZGLĘDNYM.

ocenił(a) film na 9
lalaurd

poczytaj Stary Testament ..

lalaurd

Pewnie nie czytałeś Biblii, a twoja wypowiedz o "niechrześcijanach" stawia cię w niezbyt korzystnym świetle twojej wiedzy o chrześcijaństwie.

lalaurd

Za to Twój komputer cierpi na blokadę Caps Locka.

ocenił(a) film na 7
arko1981

cóż za wnikliwa, iście "reporterska" relacja z objawień Joanny d`Arc, rozumiem, że byłeś tam osobiście i zarejestrowałeś te zdarzenia na jakimś nośniku... może trochę dystansu, warto mieć na uwadze, że kanonizacje zwykle wpisują się w kontekst doraźnych potrzeb Kościoła katolickiego, szczególnie te dokonywane w odległych epokach, trudno nie uznac, że sama Joanna była marionetką ówczesnych graczy politycznych, zarówno podczas zwycięskich batalii czy płonąc na stosie jako czarownica, a wreszcie - zrehabilitowana i wyświęcona na ołtarze.

arko1981

Tylko, że nie ma takiej opcji by źródła z XV były jakoś specjalnie dokładne, wtedy wszystko było zapisywane przez ludzi postronnych i wiele rzeczy kościół mógł modyfikować. Owszem film był raczej reżyserską interpretacją, ale życiorys i wydarzenia z tamtego okresu nie są aż tak dobrze zarejestrowane jak chociażby wydarzenia z drugiej wojny światowej. Gdzie takie flmy jak "Enigma" z Kate Winslet są dopiero odstępstwem od jakiegokolwiek źródła i tam wręcz prost przekrzywiają obraz historii.

arko1981

tylko dlaczego ziemscy przedstawiciele boga nie rozpoznali świętej?, łot zagwostka, puścili krnąbrną dziewke z dymem i po sprawie, potem zrobiem z nią świętą i sie wyrówna,

ocenił(a) film na 8
popolupo77

I nie wiedzieli czy nią jest przez kolejne 500 lat :) Bo tyle trwało zanim ogłosili ją świętą.

arko1981

Przyznaję, że nie widziałem tego filmu z Jovovich, ale wygląda na to, że nie tylko Besson ma predylekcję do odzierania katolickich ikon z ich sacrum. Taki Scorsese kręcąc "Ostatnie kuszenie Chrystusa" (które akurat oglądałem) również sobie nie żałuje pokazując Pana Jezusa jako zwykłego faceta, którym miotają sprzeczności, wątpliwości i tak dalej - podobnie chyba jak Świętą Dziewicą Orleańską. Praktykującym katolikom tego filmu nie polecam, bo miał wyłącznie wywołać skandal (choć uważam, że wolność wymaga godzenia się na takie filmowe wypociny), ale tak się zastanawiam, dlaczego Scorsese nie nakręcił analogicznego filmu o Mahomecie, w którym pokaże jak muzułmański prorok wesoło uprawia seks ze swoją Aiszą. W głównych rolach proponuję dwójkę odpowiednio tych aktorów:
http://www.filmweb.pl/person/Ben.Stiller
http://www.filmweb.pl/person/Sarah+Silverman-7727
Na koniec dodam jeszcze, iż w holyłudzie w dobrym tonie jest zasiewać wątpliwości co do katolickich świętości i zrzucać je z piedestałów, a jednocześnie również w dobrym tonie jest ukazywać komunistycznych zbrodniczych bandytów żydowskich jako bohaterów. Mam na myśli film "Opór" z Danielem Craigiem. No cóż, pan płaci, pan wymaga.

ocenił(a) film na 7
arko1981

Od kiedy ubiór chroni przed gwałtem? Lol

ocenił(a) film na 6
arko1981

Dobrze to ująłeś w pierwszym zdaniu. To była bardziej wizja reżysera niż próba przekazania faktów historycznych. Opowiedzenie tej historii z punktu widzenia wątpliwości co do prawdziwości objawień. Poddana w wątpliwość wiara Joanny łamie ją i sprawia, że dziewczyna zaczyna się zastanawiać czy aby na pewno to co się dzieje jest cudem czy wytworem jej wyobraźni spowodowanej traumatycznymi przeżyciami w dzieciństwie. A każdy kto chce wiedzieć jak było naprawdę bez problemu znajdzie źródło dzięki, któremu będzie mógł przybliżyć sobie fakty historyczne związane z tą postacią.

ocenił(a) film na 8
arko1981

To nie jest film donkumentalny, ale fikcja oparta na faktach. Nie rozumiem, dlaczego niektórzy usilnie próbują mi wmówić, że da się nakręcić film złożony z samych stuprocentowo potwierdzonych faktów, dokumentujący życie postaci żyjącej w XV tym wieku... W każdym razie byłby to film "bardzo krótkometrażowy"... Skąd ta obsesja historycznośći? Nie doceniasz chyba "literackości" tej wersji historii Joanny. .. pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Garfieldowa

Popieram, a zresztą to tylko film, nie należy do niego podchodzić aż tak poważnie, film jest dobry, dużo akcji i wgl. zresztą jak inne Bessona

arko1981

A mnie się BARDZO

arko1981

A mnie się BARDZO podobała gra pani Jovovich. Tak zwani "święci" to albo maksymalni szczęściarze, albo nawiedzeni psychole i bardzo mi się podobała interpretacja tej aktorki. Moim zdaniem bardzo ładnie pokazała krórym to rodzajem jest ta postać. Sama interpretacja historii Joanny z Arc - nie ma się co tak zaraz zacietrzewiać, historia nie jest przedstawiona tak na prawdę z perspektywy głównej postaci, nie przeciwników, nie królów, nie zwykłych ludzi czy przyjaciół ale jest przedstawiona bardzo ciekawie z perspektywy PYTAŃ i WĄTPLIWOŚCI: "...co daje ci prawo twierdzić, że to co robisz jest akurat z woli Boga???

Film ogólnie bardzo ciekawy. Na pewno do obejżenia dwa razy - ze sporym odstępem czasu między seansami (kilka lat sugeruję).

ocenił(a) film na 7
arko1981

"Zakłamana historia świętej Joanny d`Arc"
A czego się spodziewałeś po filmie robionym dla przeciętnych, amerykańskich zjadaczy chleba, którzy tyle mają wspólnego ze znajomością historii ile ja mam wspólnego z baletem mongolskim. Zresztą nikt w Holiłudzie nie będzie patrzył na jakiekolwiek objawienia Matki Boskiej.

ocenił(a) film na 8
Marik1234

"po filmie robionym dla przeciętnych, amerykańskich zjadaczy chleba
Ciekawostka - produkcja: Francja

Zgaduję że przeciętny jankeski zjadacz chleba ma więcej wspólnego z inteligencją od gościa który przy komentowaniu w 2012 roku jednego filmu wojennego odgrażał się że będzie unikał poboru do Wojska Polskiego:).

ocenił(a) film na 6
arko1981

Owszem film powstał we Francji, gdzie akurat chrystofobia ma się całkiem dobrze. Besson z jednej strony stworzył ciekawe widowisko - udany film kostiumowy z dobrą grą Mili Jovovich i nie tylko jej. Całkiem realistycznie ukazano klimat średniowiecza jeśli chodzi o charakteryzacje, ubiory, scenerie i sceny batalistyczne. I tu koniec. Dałbym wyższą nić "6" ocenę, gdyby nie zniesławienie przez reżysera patronki Francji, Św. Joanny D'Arc. Jako historyk zapoznany z życiorysem kobiety, która porwała za sobą armię nie mogę nie zwrócić uwagi na kłamstwa zawarte w produkcji. No i to demoniczne ukazanie Objawień...

ocenił(a) film na 7
m1KKa3L

piszesz jako historyk, czy pruderyjny bigot raczej? trudno przecież nie postrzegać postaci Joanny przez pryzmat epoki w której żyła oraz fakt - jak dalece użyteczną była dla planów ówczesnych graczy politycznych

ocenił(a) film na 8
arko1981

A gdzie w tytule, albo treści filmu było, że to historia świętej? Wydarzenia, które film opisywał były związane z postacią opętanej wojną i chęcią zemsty wieśniaczce. Jak wierzysz w jej świętość to trzeba by może bardziej szukać w źródłach kościelnych.

arko1981

Hej a czy możesz mi powiedzieć,skoro taki obeznany w jej historii jesteś, czy scena gdy Francuzi mają stoczyć bitwę z Anglikami i Joanna wyjeżdża naprzeciw, by prosić by odeszli bez rozlewu krwi a oni odwracają się i odchodzą to wymysł reżysera czy to wydarzyło się naprawdę ?

aniaquepaso

Ja uważam, że nawet nie trzeba znać historii, żeby wiedzieć, że takie coś raczej nie mogło mieć miejsca. Owszem, Joanna cieszyła się uznaniem, nawet wśród wrogów, ale bez przesady, musiałaby zacząć strzelać fajerwerkami, żeby Anglicy zaczęli uciekać ;) więc to raczej taki wymysł reżysera.

Micman1995

to co piszesz to przekładanie naszego współczesnego rozumowania na epokę z którą nie mieliśmy do czynienia, zapominasz o mentalności średniowiecza, zabobonność i wiara w działanie sił nadprzyrodzonych była dużo silniejsza, ludzmi nie zawsze kierowała logika i racjonalność, dlatego nie wykluczałbym takiej sceny,

popolupo77

Ludźmi nie zawsze kierowała logika i racjonalność, w dzisiejszych czasach przecież też tak jest. Poza tym z tą zabobonnością aż tak bym nie przesadzał. Owszem, ludzie żyli wtedy całkowicie w oparciu o kontrast nieba i piekła i temu podporządkowywali swoje życie, wstępowali do klasztorów, chodzili w ubraniach pokutnych i tak dalej.

Filmu nie oglądałem, ale skoro kolega opisał scenę, w której wrogowie odwracają się i uciekają w popłochu na widok wiejskiej dziewczyny (niezależnie od tego jaka sława za nią nie szła), to nie wydaje mi się, żeby było to możliwe. Ja nie do końca przekładam nasze współczesne rozumowanie na średniowiecze, przekładam jedynie pewne ludzkie czynniki zachowawcze. Przecież w armii, czy to królewskiej, czy najemniczej danego państwa, służyli ludzie dorośli, twardzi, tłukący się i nierzadko rabujący/gwałcący.

Nie zapominam o mentalności średniowiecza. Generalnie studiuję historię i czytam właśnie różne monografie do egzaminu z tej epoki. Aczkolwiek to prawda, że zabobonność była dużo silniejsza, niż dzisiaj.

Myślę, że musiałoby dojść do jakiegoś zagrożenia o podłożu taktycznym (lub czegoś podobnego), żeby Anglicy zaczęli uciekać. Zawsze mogli też uważać, że Joanna jest czarownicą, ale przecież oskarżono ją o herezję potem, kiedy przeprowadzono wobec niej proces o charakterze czysto politycznym (Joanna popierała Karola VII, przeciw któremu pretensje do tronu Francji w imieniu Henryka VI zgłaszał Jan Lancaster).

Micman1995

dziwi mnie że wypowiadasz się na temat sceny której tak naprawdę nie widziałeś i interpretujesz ją bez znajomości tego jak przebiegało to w filmie,

popolupo77

Myślałem, że wystarczy sam fakt ucieczki tłumu mężczyzn w wyniku zobaczenia jednej kobiety. Tylko o tym chciałem się wypowiedzieć, skoro filmu nie widziałem.

Ale masz rację, w gruncie rzeczy powinienem obejrzeć cały film i dopiero wtedy przeanalizować. Więc z chęcią jeszcze wrócę :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones