że żeby tak do końca zrozumieć ten film trzeba przeczytać książkę, bo wg mnie scenariusz jest na maksa skrócony. No w sumie co się dziwić, nie da się dokładnie wszystkiego z książki "przerysować", ale zabrakło mi kilku wątków, które okazały się logiczne dopiero po przeczytaniu książki. Jednak mimo wszystko film REWELACYJNY.
Nawet nie wiedziałem, że jest książkowy pierwowzór...
Dzięki Ci dobry człowieku:)
nie ma za co ;D właśnie czekam na spolszczenie kolejnej części, więc jakby ktoś miał o tym jakieś info to z góry dziękuję :D
Jeśli chcecie czytać książkę, to proponuję zrobić to w oryginale- tłumaczenie jest okropne! I nie chodzi już o używanie słów, których żadna normalna osoba nie użyłaby w normalnej komunikacji, ale o to, że część dialogów w polskim przekładzie jest albo kompletnie zmieniona, albo wycięta!
Przeczytałem książkę - w oryginale. Ostrzyłem sobie na nią zęby przez dłuższy czas, zamówiłem, przeczytałem. Klimat - niesamowity. Naprawdę można się przestraszyć i wczuć. Naprawdę dobra rzecz. A potem obejrzałem film. Obejrzałem prawie cały, starałem się nie przewijać za dużo, może z 5 minut przewinąłem. No, szajs, jakich mało. Jak znasz książkę, to film rozczarowuje, żeby tylko tyle powiedzieć. Wszystko pościągane w czasie (John i Amy), połowy ciekawych scen nie ma... Szkoda słów. Dałbym 1/10, ale kolo grający Johna jest podobny do Pattona z Faith No More, więc dałem 2/10, bo sobie po tym arcydziele przypomniałem parę starych numerów FNM. Wniosek - czytajcie książkę, a na film nie traćcie czasu.