Generalnie film nie jest zły,ale już nie śmiałam się na nim tak jak na poprzedniej części. Odniosłam wrażenie,że przez większość czasu English porażał swoją głupotą i nieporadnością. W II części przeważają absurdy. Jednak były też momenty,na których uśmiałam się,np.scena ze sprzątaczką i śpiewaniem w helikopterze. Dlatego też nie uważam filmu za stratę czasu. Dużym plusem jest szybka akcja,przez co nie nuży.