Jest to ciąg dalszy historii ukazanej w "The Beginning of the End", a akcja skupia się na Mai (siostra zaginionej Yui). Narracja jest taka sama jak poprzednio, czyli pokrojona fabuła przedstawiona z perspektywy różnych osób.
Jeśli chodzi o straszenie, to zastosowano tu sprawdzone metody (scena ze schodami!), które pomału zaczynają się wypalać, ale jeszcze dają radę. Dużym plusem jest muzyka potrafiąca zjeżyć włosy oraz dobra strona techniczna.
Całość jak dla mnie jest na podobnym poziomie co poprzednia część i oceniam ją tak samo.