Wszystko jest jasne w tym filmie , tylko te korpo posłuszeństwo, połączone z naganiaczem kierownikiem który jest dosłownie wszędzie, jest mulące.

No po prostu, dramaty w pracy dla korporacji

Ja na początku nie zrozumialam po co ona (córka) to wszystko robi skoro nawet po usunięciu danych nadal mogą znowu skopiować jej (matki) mózg. Okazalo się że bylam w błedzie myślac że celem bylo uniemożliwienie wykorzystania wizerunku/mozgu, ale stworzenie jednej oryginalnej wolnej jednostki wzamian że matka wszystko zawsze robiła dla niej(córki). Spoko

Aha , dzięki nie rozumiałem tego ;-)

Niekoniecznie, skoro była w śpiączce, to ponowne skopiowanie mogło już być niemożliwe albo niecelowe (ze względu na uszkodzenie/nieaktywność mózgu lub jego części).

Jeśli nie jest to film akcji dla kretynów, to czym i dla kogo jest? Jeśli porównać go do filmów SF o podobnej tematyce (transhumanizm, SI) np. Transcendencja lub Ex Machina (czy nawet Archive), to widać jak bardzo przeciętnym filmem jest.

Mocno się z Twoją opinią zgadzam

Weźcie pod uwagę że film jest nakręcony przez Korę a tamtejsza rzeczywistość znacznie różni się od Europy czy zachodu. Ukazuje sztywność korporacji i posłuszeństwo ludzi a obraz ten jest trochę odmiany od tego co my znamy. Kiedy film się zaczął miałam wrażenie że oglądam Azjatycką wersję Tomb Rider i sceptycznie pomyślałam ze fim okaże się stratą czasu. Jedak film pozytywnie mnie zaskoczył. Dla mnie to nie był film sifi a psychologiczny. Daje do myślenia szczególnie części widzów którzy kogoś utracili. Temat poruszył mnie bardziej ponieważ znajduję się w tej części. Subiektywnie zastanawiam się teraz co osobiście bym zrobiła jakbym miała takie możliwości i jak bym postąpiła na miejscu córki która jest głównym charakterem tej opowisci. A przede wszystkim pokazuje jej podporządkowanie do systemu a zaraz odwagę aby się przeciwstawić.

Myślałem że Kora już nie żyje

Skopiowali jej mózg :)

Kora jest wiecznie żywa, podejdź do najbliższego drzewa i się przekonaj ;))

No tak, kolejny film dla wybitnych intelektualistów. Nudna napierniczanka przeplatana nudną fabułą. Jedyne co mnie zastanawiało to jak córka może tak mechanicznie podchodzić do uśmiercania podobizny matki. Poza tym niestety lipa. Oczywiście nie zabrakło zbędnej brutalności, żeby zaspokoić skryte pragnienia chorych ludzi.
Ciekawych zwrotów akcji i napięcia brak.