Gdy Reagan pyta go, czy jego zdaniem się nie myli ws. praw człowieka. To jest ekstremalne.
Pokazuje, że Cecil pracował dla Reagana, ale cały czas mu nie ufał, miał go za takiego samego
recydywę, jak tamtego zabójcę z plantacji. Dlatego ukrył swoje zdanie. Bo żałował że jego ojciec nie
zrobił tego w podobnej sytuacji.