Niemcy w mundurach pozwalali sobie na wycieczki do lasu (na grzyby? na jagody?). A tam już pozwalali się pojmać polskim harcerzom?
Coś mi się zdaje, że Robert Gliński (rok urodzenia 1952) portretuje okupację tak, jak to sobie mały Jaś wyobraża, czyli czasami z dala od realiów . . . No cóż, obrazy okupowanej Polski (i zagłady Żydów) w filmach hollywoodzkich bywają jeszcze bardziej naiwne.