PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=682011}
6,7 98 019
ocen
6,7 10 1 98019
5,4 14
ocen krytyków
Kamienie na szaniec
powrót do forum filmu Kamienie na szaniec

Od razu chcę powiedzieć, że film mi się podobał. Nie wyznaję zasady, że adaptacja książki ma
być jej dokładną kopią, jednak w tym przypadku paru, wydaje mi się, dość istotnych rzeczy
zabrakło.

Alek!!! Jakby nie było jest główną postacią książki - w filmie mówi 2 zdania i przemyka gdzieś w
tle. "Który to Alek?" - usłyszałam na sali kinowej. Mamy tylko wzmiankę o jego śmierci z kimśtam
gdzieśtam (w książce kilkustronowy, wzruszający opis). Moim zdaniem jest to duża strata. Teraz -
kiedy powstał film, ta część młodzieży, która postrzega książkę jako wroga prawdopodobnie
zadowoli się filmem. I już się nie dowiedzą kim był "chodzący uśmiech".

W filmie wszyscy mają pretensje do Zośki : że akcja słabo zorganizowana, że ludzie zginęli. W
książce wręcz przeciwnie : Zośka opisywany jest jako świetny organizator, chluba swoich
przełożonych. Może to szczegół, ale nie rozumiem celu tego zmiany.

Zośka mieszka ze swoją dziewczyną. (Swoją drogą aktor grający Zośkę, raczej przypomina Alka.)
Nie wspominając o tym, że w książce nie ma o niej słowa (podobno została "stworzona", żeby
zagłuszyć herezje dociekliwych, że Rudego i Zośkę łączyło coś więcej niż przyjaźń (?) ) to ideały
Buków tyle razy podkreślane przez Kamińskiego (o autorze też w filmie ani słowa) na pewno nie
pozwoliłyby Zośce na taką "beszczelność".

Jest to dobry film i całkiem porządna adaptacja (śmierć Zośki moim zdaniem lepsza w filmie niż
w książce), jednak te szczegóły (a jednak jak ważne) sprawiają, że ciężko się powstrzymać od :
"W książce było inaczej!" "W książe to było lepiej pokazane!" a film jako całość na tym traci.

ocenił(a) film na 8
Trololololo1

"podobno została "stworzona", żeby zagłuszyć herezje dociekliwych, że Rudego i Zośkę łączyło coś więcej niż przyjaźń (?)"

Obaj chłopcy (Rudy i Zośka) mieli w rzeczywistości dziewczyny. A dlaczego Kamiński o nich nie wspomina? Doprawdy nie wiem... Naraził przez to ich pamięć na szkalowanie przez ludzi pokroju p. Janickiej. Zresztą, rzeczywiście można było tak odebrać ich przyjaźń, bo akurat o dziewczynie Alka (Basi) pisał bez przeszkód, czyli młodzieńcze związki wśród harcerzy nie były mu obce. Pominięcie wątku miłości Rudego i Moni czy Zośki i Hali jest w pewien sposób zaciemnianiem historii. Dlatego nie traktowałabym powieści jako jedynego wiarygodnego źródła wiedzy o chłopakach. Cieszę się, że p. Gliński nie opierał się tylko na niej, bo naprawdę mogłaby z tego wyjść coś dziwnego ;-)

ocenił(a) film na 5
jagna007

No już nie przesadzaj, chłopcy mieli dziewczyny, tudzież jak się częściej pojawia w przesłaniach sympatie, ale nie można mówić, że nie wspominanie o nich jest zaciemnianiem historii. Z tego co pamiętam jest wzmianka o Hali w książce, być może po prostu uczucie łączące Alka i Basie było jednak czymś poważniejszym? Natknęłam się jakiś czas temu na film dokumentalny, w którym wypowiadali się znajomi/przyjaciele/członkowie rodzin chłopaków i owszem wspominano o sympatiach rodzących się w grupie,między choćby Tadeuszem i Halą, ale to co zostało pokazane w filmie uważam jest dużą nadinterpretację reżysera. Miał do niej prawo, natomiast nie jest to również prawda objawiona.

"Naraził przez to ich pamięć na szkalowanie przez ludzi pokroju p. Janickiej." To też przesada, bo zawsze bez względu na wszystko znajdzie się ktoś pokroju p. Janickiej, kto będzie się czegoś doszukiwał.

ocenił(a) film na 8
ellemarie

Wiesz, gdyby Kamiński nie pominął dziewczyn Rudego i Zośki w swojej książce, znacznie trudniej byłoby pani Janickiej doszukiwać się w ich przyjaźni podtekstów. Ale zgadzam się, że jeśli ktoś bardzo chce, to i tak znajdzie sposób, żeby głosić swoje (często wydumane) teorie. Nie rozumiem tylko, dlaczego autor dał im tę furtkę. Znacznie naturalniejsze, albo po prostu bezpieczniejsze, byłoby zrezygnowanie z dziewczyn (w książce) w ogóle. Bo w sumie dla jego historii nie były one najistotniejsze. Ale pokazanie jednej, a pominięcie dwu pozostałych mogło rzeczywiście rodzić jakieś domysły. I, jak wiemy, zrodziło...

ocenił(a) film na 3
Trololololo1

W "Kamieniach" jest wzmianka o Hali Glińskiej :) Myślę, że bardziej spostrzegawczy Czytelnicy tę wzmiankę odnajdą:)

"Hala była koleżanką siostry Zośki. Miała zawsze gorącą herbatę i prawdziwy cukier, a przy tym czyniła na każdym z obu przyjaciół jakieś szczególne wrażenie. Teraz znów siedzą u Hali oczyszczeni i niecierpliwie czekają na gotującą się herbatę. Właściwie siedzą tylko Hala i Rudy, który ze zgorszeniem patrzy na Zośkę. Zośka położył się na tapczanie i najpierw uśmiecha się w milczeniu, a potem parskać zaczyna jak młody źrebak. - Czego się tak cieszysz? - pyta nieco podrażniony Rudy.

- Do diabła! Bo lubię, jak mi promienie słońca grzeją twarz. Hala również zaczyna się śmiać, wstaje i nakrywa do stołu. Obaj młodzi ludzie wodzą za nią oczyma i milczą."

W nowszych wydaniach "Kamieni" znajduje się krótka notka na temat Hali.

ocenił(a) film na 5
MinnIe27

Dokładnie, też pamiętam tę wzmiankę o Hali :)

ocenił(a) film na 8
ellemarie

Owszem, jest Hala, ale tylko jako koleżanka; nie jest niczyją dziewczyną.

ocenił(a) film na 7
MinnIe27

Obaj młodzi ludzie wodzą za nią oczyma i milczą.

Również pamiętam ten fragment, ale odebrałam go raczej jako sugestię, że Hala podobała się i Rudemu i Zośce.

...Rudy, który ze zgorszeniem patrzy na Zośkę.

ocenił(a) film na 5
Trololololo1

No ja podobnie, przynajmniej tak mi się wydawało, że to dość subtelne, ale jednak wskazanie na to, ze podobała się im obydwu :) Zresztą, tak kojarzę, gdzieś chyba czytałam, ze w pewnym momencie obaj adorowali właśnie Halę.

ocenił(a) film na 9
Trololololo1

Też mnie te szczegóły pominięte bolą. Widziałam wywiad z Sabatem w którym mówił że Gliński opierał się bardziej na dokumentach niż na książce bo sam ktoś tam (nie pamiętam do kogo nawiązał ale była to osoba związana z wydarzeniami/książką) powiedział że książka jest sfabularyzowana a oni chcieli bardziej konkretne fakty. Tak więc niby jest to bardziej film oparty na książce niż jej adaptacja.

ocenił(a) film na 9
Trololololo1

Przez jakieś 20 min filmu myślałam, że Zośka to Alek... dopiero jak ktoś Alka nazwał po imieniu to się zorientowałam, że to chyba jest jednak Zośka...

anwar

To jeszcze nic ja zrozumiałam dopiero po śmierci Rudego. Hahah

ocenił(a) film na 3
Trololololo1

Mi w tym filmie nie podobało się nic. Zmarnowane pieniądze na bilet i czas. Może to przez to, że przeczytałem książkę ale moim zdaniem aktorzy byli źle dobrani do ról, nie pasowali do nich. Mnóstwo wydarzeń pominiętych. Prawdę mówiąc jedynym plusem dla mnie był tytuł.

ocenił(a) film na 6
Trololololo1

Zgadzam się w 100% co do braku Alka! Jego postać książkowa jest barwna, znacząca. A w trakcie oglądania filmu online byłam o krok od zatrzymania go, odpalenia Filmwebu i sprawdzenia w obsadzie, który to Alek :( Zgadzam się z tym, ze więź Zośki i Rudego była szczególna i warta uwagi, ale nie kosztem pozostałych ważnych wątków. Próby uwolnienia Rudego zawładnęły filmem, czego nie neguję, ale jestem troszkę zawiedziona tym faktem. Wątki miłosne mi nie przeszkadzają, choć podobno postacie Hali i Moni są naciągane. Rozpacz Moni przy zmarłym Janku - bardzo realna, tragiczna scena. Powtarzam, szkoda, że twórcy nie ukazali więcej Alka, tym bardziej, że mogliby też skupić się na jego więzi z Basią, o której w książce całkiem sporo. Aktor grający Zośkę za mało delikatny i wrażliwy, ukazano go jako uparciucha, który wie wszystko najlepiej. Tomasz Ziętek jako Rudy zaskakująco świetny, Kamilowi Szeptyckiemu nie dano szansy na popis, choć to chłopak z potencjałem aktorskim. Moje serce zdobyła Danuta Stenka, ale tak dzieje się przy każdym filmie z nią, który oglądam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones