Carolyn była wkurzająca, flegmatyczna, okropnie się ja oglądało, gdyby nie to, że nie bije kobiet i to, że nie znam osobiście tej aktorki to by dostała ode mnie w twarz. Poza tym co to za porwanie, Blondie pewnie nawet dobrze strzelać nie potrafiła. Co jeszcze... fajny klimat bez wątpienia, jazz robi tutaj dużo dla tego filmu. Jak na gatunek nie było źle.