tak jak Avengers: Nieskończona wojna.
Przecież to nie jest dobry tytuł, co innego CP: Zimowy żołnierz, ale wojna domowa?
Spoko moga to zmienić tak jak w przypadku Kapitana 1 gdzie w oryginale brzmiałoby to PIERWSZY MŚCICIEL a przetłumaczyli PIERWSZE STARCIE ;p
Na pewno zmienią :P
Wszystkie tytuły tłumaczone z angielskiego są zmieniane aby miały sens, bo np jak przetłumaczyć takie Infinity War ? :D Wojna nieskończoności? Wojna o nieskończoność? Wojna w nieskończoność? :D
Zobacz jaki tu dał popis :P
http://www.filmweb.pl/film/Avengers%3A+Czas+Ultrona-2015-637247/discussion/ODLIC ZANIE!,2574545?page=5#post_13304086
ma chyba jakieś złe dni
Moga zmienic jeszcze tytul filmu tak jak tytul 1 czesci np moze byc polegly syn mi tez nie pasuje tytul wojna domowz
jestem za ponieważ
Avengers to drużyna a w niej wdarł się długi konflikt i ta grupa podzieliła się na dwa obozy Cap'a oraz Iron Man'a :)
Pewnie wymyśla jakiś iny tytuł by oddać sens, jak to robią w Niemczech. Ja np. proponuję "Kapitan Ameryka kontra Iron Man". Od razu rzuca się w oczy z "Batman vs. Superman" :)
Widać, że nie interesujesz się fabułą filmów Marvela. W tytule Infinity War (Nieskończona Wojna) chodzi o to, że pewien tytan Thanos zdobędzie 6 kamieni nieskończoności (Tesseract czyli Kamień Przestrzeni, Eter- Kamień Rzeczywistości, Kamień Umysłu z laski Lokiego- obecnie na czole Visiona, Kamień Mocy ze strażników galaktyki, oraz dwa jeszcze nie pokazane w filmach Kamienie Duszy i Czasu) i dzięki nim zmontuje Rękawice Nieskończoności. Jednym słowem będzie w ch** potężny i można się spodziewać, że w dwóch ostatnich częściach Avengersów wystąpi chociaż 1/10 bohaterów Marvela, którzy zetrą się z Thanosem. PS: Na końcu Avengers: Age of Ultron po napisach jest, krótka scena, w której Thanos zakłada wyżej wymienioną rękawice (bez kamieni, ponieważ jeszcze ich nie posiada) i wypowiada złowrogie słowa ,,Finally, I'll do it myself,, czyli ,,Nareszcie, zrobię to sam,,. Przy okazji druga część Avengersów to genialny film bardzo polecam wybrać się do kina: Ocean Efektów specjalnych, Morze Akcji i Walki oraz nieskończoność żartów i genialnych tekstów.
A w Wojnie Domowej chodzi o to, że rząd i T.A.R.C.Z.A wyda akt, który rozkaże superbohaterom zarejestrować swoje dane w administracji. Część herosów poprze to, za to innym nie spodoba się ten pomysł i wybuchnie coś w rodzaju protestu. Nie jestem pewien ale prawdopodobnie Kapitan Ameryka stanie na czele bohaterów, którzy staną po stronie władz i TARCZY, a tą drugą stroną będzie przewodził Tony Stark. Wydaje mi się, że można spodziewać się niezłej rozwałki i nawet śmierci, któregoś z bohaterów- osobiście mam nadzieję, że nie Tony'ego.
No właśnie Kapitan Ameryka stanie przeciwko władzy :) bo jest to ograniczenie jako tako wolności.Na śmierć i życie walczyć nie będą,w trakcie filmu na pewno wyjdzie na jaw że to Hydra z Baronem Zemo stoją za tą ustawą,i na końcu wszyscy się pogodzą i wspólnymi siłami pokonają wroga.
Hej w sumie możesz mieć rację. Właśnie zastanawiałem się nad tym, co tam robi Baron Zemo i Crossbones, ale twoja teoria jest dobra. A co do kwestii śmierci i życia to nie wiem jak to będzie do końca, ale trochę sobie ze spojelrowałem czytając na internecie jak było w komiksach i na 100% jest możliwość, że zginie jedna osoba, nie chcę mówić jaka, żeby nikomu nie zepsuć filmu, ale jednemu z aktorów głównej obsady kończy się kontrakt i możliwe, że bohater zostanie uśmiercony tak jak w komiksie.
Też czuję jakiś niesmak wobec tego tytułu. Z jednej strony lekki film o superbohaterach, a z drugiej tak ciężka tematyka w tytule. Trochę zbyt mocny kontrast.
Z drugiej strony - do fabuły ta nazwa pasuje (tak zakładam - komiksu nie czytałem). Jeśli faktycznie ma w filmie dojść do ostrego konfliktu między herosami, który najpewniej przerodzi się w otwartą walkę pośród cywili, to ciężko wymyślić adekwatniejszy tytuł.
No i masz zmieniony. Czy "Wojna bohaterów" jest według Ciebie lepszym tytułem od "Wojna domowa"?