mnie irytowało wszystko! tak banalny i pelny juz wykorzystanych 600 razy schematow i to jeszcze nieudolnie. no i plus ten papieros. jeszcze palony tak ostentacyjnie. i w ogole. no zdenerwowal mnie ten film bardzo!
co druga scena z papierosem... i tylko "daj ognia" albo "choć idziemy na papierosa" Mnie tez to bardzo irytowało. Mimo to film bardzo dobry :)
a myślałam że tylko ja taka wybredna ... ;)
Przyłączam się do grupy lekko zniesmaczonych nadmiarem dymków.
Sceny z fajeczkami naprzemienne z piwkiem / czyżbym dostrzegła lokowanie produktu?/
tez mnie odrobinę wkurzaly
Nie dało sie nie zauważyc, że przez większosć filmu jest coś palone, zwłaszcza papierosy hehe ;)
A było tych scen aż "16" ;)
Dlatego aż....ponieważ czas trwania filmu nie jest ogromny.
Wyszło na to, że wypalili ponad paczkę. Biorąc pod uwagę, że w pewnych scenach były palone pojedyncze sztuki, czasem dwa, a była również i scena z wypalonymi pięcioma (5) sztukami pap.
Czyżby walka z E-papierosem ?!!! Sądzę, że tak.
To prawda, niedawno rzuciłam (mocno ograniczyłam) palenie, natomiast widziałam film równo rok temu i wtedy nawet nie było mi w głowie rzucanie ;)
Mnie bardzo irytowało,zwłaszcza że zaciągali się tak jakoś opornie,no może za wyjątkiem tego palenia na balkonie ale palił konkret,wtedy pokazał że mu smakuje.
Mnie też, scena za sceną, ciągle palą, jakaś przesada :D Jadą na misje i też palą...
Ja tam nigdy nie paliłam, ale myślę, że każdego może to irytować, no bo to jednak dziwny zabieg, że bohaterowie co 5 minut palą, :D
mnie też to nieco irytowało, ale zobaczcie ile scen jest picia wódy lub innych alkoholi (nie tylko w tym filmie) i jakoś nikogo to nie irytuje.... zastanawiające :)
Ciekawe co byście stwierdzili oglądając np. Słomianego wdowca. Kiedyś w filmach mnóstwo było palenia i jakoś nikogo to nie dziwiło ani nie drażniło...
Może to, że w tym filmie nie ma to zawsze uzasadnienia idącego z danej sceny. Z tego, co pamiętam, to bardziej wygladąło jak palenie dla smaego palenia i, że to takie filmoooowe. Ja rozumiem stres bohaterów, ale w pewnym momencie ma się już przesyt. Nie trzeba widza traktować jak idioty, żeby nie widział, że bohaterowie są spięci (albo jakoś urozmaicić ten przekaz).
Wg mnie joint był tylko raz jak zapalil Rafal, a tak na okraglo zwykle papierosy