Film dzieciństwa. Oglądałem go mając 3 latka i do tąd mi się podoba mimo, że teraz mam 16 lat. Jest 100 razy lepszy od "Rozpaczliwie poszukując Susan". Miała ta "Susan" być komedią, a nie była, albo nie rozumiem tamtego filmu.
I mój film z dzieciństwa .. niestety po ponownym obejrzeniu sporo traci :) ale i tak fajnie sobie poprzypominać różne motywy