PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=810402}

Kler

7,0 200 611
ocen
7,0 10 1 200611
6,7 46
ocen krytyków
Kler
powrót do forum filmu Kler

Po scenie, w której odbywa się msza z udziałem księdza pedofila i flagami Solidarności. Cóż za maestria w dobijaniu widza. Smarzowski nie zostawia na nas suchej nitki, rozbija oglądających na kawałki. Mówił, że nakręcił śmieszne sceny, by widz przebrnął przez tak mocny i trudny film, ale ja dwa razy raptem się uśmiechnąłem. To okropny dramat i większość matołów, którzy przyszli do kina byli zadziwieni, że to nie satyra. Smarzowski tak zmontował zwiastun, żeby wszystkich zachęcić do obejrzenia. I dobrze, zasłużył na dużą widownię i kasę na następne produkcje.
Bo to nie jest film o patologiach księży, to mnie nawet nie szokuje. To film o krzywdzie. O złu, które rodzi zło i po latach jedno spotyka drugie. Duża zaduma po seansie.

Ale Wojtek Smarzowski nigdy nie zszedł poniżej bardzo dobrego poziomu, więc nieco się spodziewałem. Lecz nie aż tak. Ten reżyser od kilku lat popełnia tylko świetne rzeczy. Jest zdolny, odważny, ma warsztat, wie o czym tworzy, jest szczery. I chce być sumieniem, chcę budzić dyskusję i zmiany.

Co do finału powiem tak: podobne do końca "Gniewu", ale za jakiś czas będę pamiętał tylko jedno podpalenie. To z Kleru. Symbolikę mocno powiązaną z pożarem, z którego trzech księży uszło z życiem. Czyżby Smarzowski zadał nam pytanie poprzez działanie Jakubika "Czy nie lepiej by było, żebyśmy wtedy spłonęli. Czy coś by to zmieniło? Nie. Zmowa trwa. I tu dostajemy strzał w splot słoneczny. Amen.

Bóg płacze razem z ofiarami.

ocenił(a) film na 9
LukaszJarosz25

Zgadzam się z opinią, oraz z Tym że Smażowski wcale nie atakował w tym filmie wiary tylko ludzkie postawy, pierwsze opinie które w sieci widziałem nic nie mówiły o księdzu który był molestowany w dzieciństwie, a dla mnie to bardzo pozytywna postać mimo iż na końcu tak tragiczna bo bez nadzieji.

ocenił(a) film na 7
LukaszJarosz25

Te samopodpalenie (oprócz pożaru) pasowało mi do słów "starego", że będzie się smażył w ogniu, jak nie dochowa milczenia.

użytkownik usunięty
Eddy74

A możecie mi powiedzieć jak to się skończyło? Bo wyszedłem z kina jak Braciak składał temu starszemu księdzu ofertę nie do odrzucenia. Ponoć zakończenie było sugestywne ale nie wiem o co chodzi, bo przegapiłem.

ocenił(a) film na 9

Tak w skrócie, to Braciaka wysłali do Watykanu bo Jakubik jakieś jego machlojki odkrył i chciał upowszechnić (tak mi się wydaje przynajmniej, poprawcie mnie jeśli się mylę). Więckiewicz wyjechał z tą swoją dziewoją i jej córką i zaczęli normalnie żyć, a Jakubik pojechał na mszę przy budowie tej świątyni i na oczach ludzi polał się benzyną i spalił

użytkownik usunięty
xMaruc

Ok, dzięki.

ocenił(a) film na 9
xMaruc

UWAGA, spoiler!!!

"Jakubik" odkrył, że to "Braciak" skrzywdził tych dwóch chłopców. Napisał o tym list do biskupa i mediów. Biskup chciał "umyć ręce" od tej afery, ale Braciak ujawnił, że ma na niego haka (nagranie, jak biskup zabawia się seksualnie z dominą). Biskup musiał więc bronić Braciaka i rozpętał akcję medialną. Kościół się wyśliznął, Braciak poleciał sobie do Rzymu, a Jakubik podpalił się w czasie mszy prowadzonej przez biskupa.

LukaszJarosz25

"Boże coś Polskę..." od zawsze "brzmi inaczej" i powinna w każdym Polaku budzić niesmak. Pierwotnie był to hymn na cześć ówczesnego władcy Królestwa Polski czyli... cara Aleksandra I. Napisali ją zresztą polscy twórcy na początku XIX wieku na zamówienie wielkiego księcia Konstantego Romanowa. Polski nacjonalizm zawsze u mnie budzi podejrzenia o rosyjską inspirację.

ocenił(a) film na 7
LukaszJarosz25

"To film o krzywdzie. O złu, które rodzi zło i po latach jedno spotyka drugie." To zdanie to najlepsza recenzja tego filmu, jaką czytałem.

LukaszJarosz25

Mam bardzo podobne odczucia. Żadnego szoku. Smutek i żal, że zło tak łatwo zbagatelizować, jednocześnie wpędzając innych w poczucie winy. Mocny film. Potrzebuję czasu, żeby go przetrawić. Wielka zaduma i refleksja.

ocenił(a) film na 9
LukaszJarosz25

A ja uważam że jest to najbardziej pozytywny z filmów Smarzowskiego (sic!). Przyjrzyjcie się bohaterom z poprzednich filmów Smarzowskiego (Wołyń, Drogówka, Wesele, Dom Zły, Pod Mocnym Aniołem, no może z wyjątkiem Róży) - wszystkie postacie do tej pory były "złe" do szpiku kości, każda z nich miała coś na sumieniu. Kler pokazuje natomiast dwie bardzo pozytywne postacie (grane przez Więckiewicza i Jakubika) - dwóch księży którzy walczą ze swoimi słabościami i na końcu z nimi wygrywają:
1) Ksiądz Kukuła okazuje się być bardzo dobrym kapłanem, pełnym dobra i wrażliwości dla dzieci. Przezwycięża swoją przeszłość i podejmuje się najwyższego aktu - poświęca swoje życie aby uwidocznić problem w kościele.
2) Ksiądz Trybus natomiast sam zgłasza się na policję i jest gotowy ponieść konsekwencję swoich czynów. Sam bierze życie w swoje ręce, wychodzi z alkoholizmu i zakłada rodzinę.
To są dwie postacie które można byłoby naśladować - one wychodzą ze zła i uprzedzeń w którym żyją, rozliczają się ze swoją przeszłością i wyrastają ponadto. Jaka mogłaby być lepsza puenta?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones