Ale przecież beka z kleru tam była. Wątek Mordowicza to czysta groteska na granicy Patryka Vegi ;D

Mordowicz to na bank Sławoj Leszek Głódź

Też mi się z nim skojarzył. Choć po części również z Antonim Dydyczem. :)

Kopciuszek od Córki Leśniczego

Jak ja byłem parę zaczeło klaskać

U nas też po filmie wszyscy wyszli w milczeniu. Pierwszy raz przeżyłam coś takiego.

Bardzo odważny i wcale nie antyklerykalny. Film potrzebny nie tylko klerowi ale nam wszystkim

Gdybym miała określić ten film jednym słowem, też bym powiedziała, że jest smutny.

Z rożnych źródeł, myślałem że to będzie jakaś komedio parodia. Po seanse mam wrażenie że to był dramat. Film smutny jako tako tylko ksiądz Lisowski dobrze skończył bo przestał pić, i związał się z kobieta którą kocha. Reszta bohaterów już tak dobrze nie skoczyła :(

Ksiadz Lisowski wyjechal do Watykanu

Racja, pomyliłem się chodziło o księdza Trybusa.

i wcale tak źle nie skończył

Film jest śmieszny przez pierwsze 30 minut. Później (jak to u Smarzowskiego) tragicznie, dołująco z końcówką dającą w ryj z całej siły. Dla mnie nie jest to najlepszy film tego reżysera, ale jak zwykle mocno i dosadnie. Dobre kino.