PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=810402}

Kler

7,0 200 771
ocen
7,0 10 1 200771
6,7 47
ocen krytyków
Kler
powrót do forum filmu Kler

Sporo osób pisze na forum, że pedofilem był Lisowski. To on odpowiada za gwałty w sierocińcu ( a być może za gwałt na ministrancie).
Otóż, nie. Lisowski zajmował się "jedynie" tuszowaniem spraw i przekupstwem ofiar (nowy telewizor u Ryśka).
Za gwałt, co było pokazane we wspomnieniach samego Lisowskiego, odpowiadali starsi wychowankowie, którym zakonnica kazała "karać" i utrzymywać porządek wśród młodszych(scena z prześcieradłem, laniem kablem po pupie i "zapodaniu ślimaka).
Przecież ta historia jest żywcem wyjęta z afery pt. "Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?" - czyli koszmarnej historii, która wstrząsnęła Polakami 4 lata temu. Po raz pierwszy została opisana przez Justynę Kopińską w wstrząsającym reportażu. Dla przypomnienia - siostra zakonna z Zabrza, zarządzająca sierocincem - poniżała, znęcała się nad swoimi wychowankami. Mało tego: kazała starszym dzieciom gwałcić młodsze i w ten sposób je "karać".

Na podstawie tego reportażu ma podobno powstać film i przewiduję, że będzie mocniejszy niż "Kler". Dodam jeszcze, że siostra zakonna dostała skandalicznie niski wyrok, o czym głośno było w mediach.

Wracając do Lisowskiego. W scenie, w której siada on na łóżku w sierocińcu i przypomina sobie sceny, gdy sam był jego wychowankiem - widać, że sam był ofiarą tego "systemu". Za gwałty odpowiadają starsi wychowankowie, podpuszczani przez siostry zakonne. To nie Lisowski zgwałcić tego blondynka, on to wszystko tuszował, mimo że sam był poniekąd ofiarą tego miejsca i sióstr zakonnych. Zresztą mówi do Kukułu: "Więc co myślisz, ale to nie ja. Dobro kościoła jest najważniejsze".

Co do samego Kukuły: skłaniałabym się, że był winny. Chłopiec rozbierał się na zachrystii, sam Kukuła doświadczył gwałtów jako mały chłopiec, przejmujące kazanie na koniec... Te jego pytanie do chłopca, kto da Ci ten telewizor. Według mnie, chodziło mu bardziej o to, żeby dowiedzieć się, kto to tuszuje... Zauważcie - on nie szukał sprawcy gwałtu na Ryśku, chociaż do tego powinien bardziej dążyć. Zaangażował się w szukaniu winnych za gwałty w ośrodku. Tak jakby doskonale wiedział, kto odpowiada za gwałt na Rysiu. Poza tym zwróćcie uwagę, jakim Rysiek wzrokiem patrzył od początku filmu na Kukułę (choćby scena za boisku, gdy wpatruje się w niego oskarżycielskim spojrzeniem!) Tak, Kukuła był winny. Buzowały w nim wyrzuty sumienia (scena w szpitalnej poczekalni).
Film bardzo dobry. KAŻDA SCENA Z GAJOSEM to miód dla oczu! Poza tym wprowadzał trochę humoru do ciężkiego filmu.
Rewelacyjny Braciak! Taki elegancki, przebiegły, sprytny, a jednocześnie walczący ze swoimi demonami. Fenomenalnie wykreowana postać. Braciak chylę czoło!
No i Jakubik - pewnie najlepsza jego rola dotychczas.

ocenił(a) film na 9
MadamedePompadoure

Serio? Nic nie skumałaś. Długa analiza, ale niestety płytka i powierzchowna, z błędnymi interpretacjami zachowań i ludzkich emocji. Widząc tego typu posty od paru dni chcę stworzyć obszerny temat z analizą postaci Kukuły. Kukuła na 100% jest nie winny. Póki co na szybko:

"Chłopiec rozbierał się na zachrystii, (...) Poza tym zwróćcie uwagę, jakim Rysiek wzrokiem patrzył od początku filmu na Kukułę (choćby scena za boisku, gdy wpatruje się w niego oskarżycielskim spojrzeniem!) (...) Tak, Kukuła był winny. "

Powinnaś napisać to odwrotnie to będzie bardziej dla Ciebie jasne. Chłopiec patrzył tak na Kukułę, ponieważ bał się rozebrać na zajęciach z w-f, aby nie pokazać śladów bicia (z patologicznego środowiska jego rodziny). Kukuła to zauważył (a był wyczulony na krzywdę dzieci przez to co sam doświadczył jako chłopiec z rąk pedofila) i dlatego potem pod przykrywką zmiany ubrania na czyste (ze zbiórki) obejrzał go czy nie ma śladów po pobiciu. Widzieli to chłopcy przez dziurkę od klucza. Gdyby widziali gwałt to od razu by ta informacja się rozniosła. Poza tym Policja by ich przesłuchała jako bliskich świadków z otoczenia księdza i zarazem ewentualnie ofiary.

"Buzowały w nim wyrzuty sumienia (scena w szpitalnej poczekalni)."

Nie wiem jak to odczytałaś. Po prostu był wystraszony, zestresowany i bał się o życie chłopca. Nie siedziałby tam, wiedząc że lekarze zgłoszą to Policji tylko co predzej udał się do kurii w celu zatuszowania sprawy.

ocenił(a) film na 9
Alex_Tyler

Serio? To Ty nic nie skumałeś :) Nie bez przyczyny poznajemy dzieciństwo Kukuły.

"Chłopiec patrzył tak na Kukułę, ponieważ bał się rozebrać na zajęciach z w-f, aby nie pokazać śladów bicia" -Skąd Ty wydumałeś te ślady bicia? W filmie nie ma mowy o innych śladach przemocy, siniakach itp. Gdy chłopiec rozbiera się na zakrystii nie widać żadnych śladów bicia. Chłopcy przez dziurkę od klucza mogli nie widzieć wszystkiego. Poza tym - dlaczego chłopcy z takim zainteresowaniem rzucili się do dziurki od klucza? Nie zastanawiałeś się nad tym? To chyba więcej niż zwykła ciekawość :)

ocenił(a) film na 9
MadamedePompadoure

Dlatego ze to są dzieci i dla nich sensacją i powodem do żartów był by fakt ze nakryli kolege na przebieraniu sie w ciuchy ze zbiórki.

ocenił(a) film na 8
MadamedePompadoure

Przecież to jest jasno powiedziane, że Lisowski zgwałcił tego chłopca. Kukuła pokazuje zdjęcie, a dzieciak potwierdza, że to on i że on mu kupił konsolę. Później Kukuła pyta go, czy to zrobił, a ten chce go przekupić. Tego w ośrodku chyba też zgwałcił (w liście była mowa o dowodach na jeszcze 2 ofiary), zanim go sprzedał Niemcom (też ciekawe, czy nie pedofilom) - wątek ze sprzedażą dzieci przypomina film "Bandyta". To psychopata, zupełnie pozbawiony empatii, jest to wiele razy pokazane. Uważa że pieniądze i prezenty mogą zadośćuczynić krzywdom, podobnie w scenie w hospicjum - przynosi dzieciakom prezenty i uważa, że teraz OK i wszyscy powinni się cieszyć. Gdy jeden z chłopców ze smutkiem mówi, że nie chce jeszcze umierać, Lisowski odpowiada mu tylko jakimś banalnym hasłem jak z memów. Nie potrafi udzielić mu wsparcia, a od księdza oczekuje się przede wszystkim, ze osobę umierającą, opowie o zbawieniu, nieśmiertelności duszy.

ocenił(a) film na 9
Kinokio

Gdzie jasno powiedziane? Kukuła pyta go, czy dał mu konsole. Nie zadaje mu pytania, czy go zgwałcił. Miał świadomość, że ktoś tuszuje te wszystkie sprawy. Kukuła założył, że blondynka w ośrodku zgwałcił Lisowski, ale nie wiedział, że gwałtów dopuszczają się starsi chłopcy, podpuszczani do karania przez zakonnice.
Smarzowski specialnie nie nakreślił bohaterów grubą kreską, dlatego w ciągu seansu wahamy się, czy Kukuła był pedofilem, czy nie. Przeciw Kukule świadczą:
- rozbieranie się chłopca w zakrystii
- sposób w jaki chłopiec na niego patrzy od początku filmu (z niesamowitym wyrzutem)
- chłopcy, którzy rzucają się do dziurki od klucza. To coś więcej niż zwykła ciekawość. W końcu jeśli często przebywają w kościele, rozmowa księdza z ich kolegą na zakrystii nie powinna wzbudzić takiego zainteresowania. Oni dosłownie rzucają się do drzwi. Czy zauważyli w relacjach chłopca z księdzem coś dziwnego?
- sam Kukuła był gwałcony w dzieciństwie, nie bez powodu reżyser pokazuje jego przeszłość.

ocenił(a) film na 9
MadamedePompadoure

Jeszcze coś dodam.
Film jest tak poprowadzony, że w pewnym momencie widząc twarz Kukuły, jego zbulwersowanie, gdy policjant mówi mu, że jest podejrzanym o zgwałcenie chłopca - widz zaczyna wierzyć, że tego NIE zrobił. Utwierdza się w tym przekonaniu, gdy Kukuła przyjeżdza do ośrodka dla księży z "problemami" i w bezradności drepcze po pokoju. Czy czasami pedofil nie próbuje przekonać samego siebie, że nie jest pedofilem?
I właśnie WTEDY następuje ważna scena, gdy Kukuła spotyka tam swojego byłego proboszcza, który gwałcił go, gdy był dzieckiem i zastraszał, że gdy komuś powie trafi do piekła. Kukuła staje z nim twarzą w twarz, konfrontuje się ze swoją przeszłością. Czy w twarzy proboszcza zobaczył samego siebie? Zrozumiał, że kiedyś sam jako ofiara systemu, powtórzył błędy swojego prześladowcy?
Później próbuje dowiedzieć się, czy ktoś gwałci chłopców w sierocińcu i kto to tuszuje. Widzi zdjęcie Lisowskiego z dziećmi i zakłada, że to on odpowiada za gwałty na sierotach. Ale nie wie, że młodsze dzieci są gwałcone przez starsze, podpuszczani do "karania" przez zakonnice (wspomnienia Lisowskiego) - tu Smarzowski bierze na warsztat słynny sierociniec Sióstr Boromeuszek w Zabrzu, który stał się "sławny" w całej Polsce 4 lata temu - dzięki reportażowi Kopińskiej "Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?"

użytkownik usunięty
MadamedePompadoure

Ale bzdury.

ocenił(a) film na 8
MadamedePompadoure

Nic nie świadczy o rzekomej pedofilii Kukuły oprócz sceny z podglądaniem przez dziurkę od klucza. Wymieniasz 4 argumenty, spośród których 3 dotyczą tej sceny, a reszta to tylko miny i spojrzenia. Sytuacja w filmie została dość jasno wytłumaczona: najpierw konfrontacja Kukuły z Lisowskim, ten nie zaprzecza, tylko zostawia mu pieniądze (kolejna rzecz, która pokazuje jego sposób myślenia), później Morda, po otrzymaniu listu, jedzie wściekły do Lisowskiego, a on znowu nie zaprzecza, tylko odpowiada szantażem. Sytuacja nie jest przedstawiona dwuznacznie - najpierw podejrzenia mają kierować na Kukułę, a później sprawa się wyjaśnia.

Lisowski był od dzieciństwa wśród zła, przez prawie całe życie był związany z tym ośrodkiem, a później także z wewnątrzkościelną mafią i biznesmenami-gangsterami, to ukształtowało jego osobowość. Nie wiem, czy coś przeoczyłem i czy było to zamierzony, ale w jego apartamencie nie zauważyłem symboli religijnych, on się nie modli, nie zwraca ku Bogu jak jego dwaj koledzy. Gdyby obejrzeć film jeszcze raz, to pewnie można by wyłapać więcej takich szczegółów.

ocenił(a) film na 9
Kinokio

"najpierw konfrontacja Kukuły z Lisowskim, ten nie zaprzecza, tylko zostawia mu pieniądze "

Lisowski mówi: "Wiem, co myślisz - ale to NIE ja. Tego wymaga dobro Kościoła" i zostawia mu pieniądze. Lisowski zajmował się tuszowaniem - zarówno w ośrodku, jak i dał telewizor Ryskowi.
Kukuła faktycznie był przekonany, że za gwałtami i tuszowaniem w ośrodku stoi Lisowski i o tym napisał, ale nie wiedział, że młodsze dzieci są gwałcone przez starsze, podpuszczani do "karania" przez zakonnice (wspomnienia Lisowskiego).

MadamedePompadoure

Na początku filmu księża spotykają się na probostwie i piją. W trakcie biegu po pokojach Lisowski natyka się na chłopca, który informuje o śmierci jednej z parafianek. Pomaga Kukule ubrać szaty, odmawia podwózki samochodem, mówiąc że jest rowerem. Później widzimy Więckiewicza, który tym rowerem jeździ po podwórzu. Moim zdaniem właśnie wtedy Lisowski, wykorzystujksiężyeobecność obu księży, zgwacił chłopca.

ocenił(a) film na 7
MadamedePompadoure

"Kukuła pyta go, czy dał mu konsole. Nie zadaje mu pytania, czy go zgwałcił." - o takie rzeczy niewygodnie pytać wprost. Pytanie o konsolę padło już gdy chłopiec rozpoznał Lisowskiego, było drugorzędne.

"Kukuła założył, że blondynka w ośrodku zgwałcił Lisowski, ale nie wiedział, że gwałtów dopuszczają się starsi chłopcy, podpuszczani do karania przez zakonnice." - Gwałtów dopuszczali się starsi chłopcy, ale w czasach, gdy Lisowski sam był chłopcem. Sprawa blondynka była współczesna. Poza tym, Kukule chodziło przede wszystkim o znalezienie gwałciciela jego ministranta, którego nie zgwałcili starsi chłopcy, bo przecież nie był o ośrodku. Sprawa blondynka wyszła przy okazji jako podobna i naprowadziła go na Lisowskiego.

"Przeciw Kukule świadczą:
- rozbieranie się chłopca w zakrystii"
- to była wstępna sugestia, po to by zmylić widza. W istocie rozebranie się miało na celu obejrzenie czy chłopiec nie był pobity w domu.

"- sposób w jaki chłopiec na niego patrzy od początku filmu (z niesamowitym wyrzutem)"
- to wynikał z faktu, że Kukuła był pijany

"- sam Kukuła był gwałcony w dzieciństwie, nie bez powodu reżyser pokazuje jego przeszłość." - a Lisowski był świadkiem gwałtów i wywodził się z ośrodka. To też świadczy przeciw niemu.

ocenił(a) film na 8
GutekSan

Kukuła zdecydowanie był niewinny. Jego gosposia mówi, że wie, że był inny zgwałcony chłopiec i gwałt miał miejsce, kiedy Kukuła był na wyjeździe, jeżeli więc nie zakładamy, że gwałcicieli było kilku, to Kukuła krzywdy chłopcu nie zrobił. Scena z rozbieraniem miała zasiać w widzu wątpliwości. Mieliśmy prawie do końca zastanawiać się czy Kukuła jest winny czy nie. Z tego samego względu urwana zostaje scena na policji, kiedy pada pytanie czy Kukuła podda się badaniom DNA. Nie dowiadujemy się czy Kukuła się zgodził. Całkiem możliwe, że się zgodził i dlatego policjanci więcej Kukuły nie nachodzą.

ocenił(a) film na 7
Gwenhwyvar

Argument z policją można łatwo obalić. Kościół sięga tak wysoko,że mogli zatuszować temat. Badań DNA w ogóle mogło nie być. Podobnie jak z potrąceniem psa. Brak badań DNA obciąża Kukułę. Wniosek - tego chłopca mogli wykorzystywać oboje - Lisowski i Kukuła.

Mikael82

Kościół sięga...? Tylko że w filmie nie ma tego tuszowania domniemanej pedofilii Kukuly. Więc to tylko domysły, nieoparte na fabule.
Brak badań DNA jest również domniemany, bo scena nie daje nam odpowiedzi, czy na te badania wyraził zgodę i czy się odbyły.

ocenił(a) film na 7
zweistein

Scena nam nie daje odpowiedzi, kodeks karny owszem. Badania są obowiązkowe i nawet jeśli ktoś odmówi to próbki można pobrać silą.

gowniarz_wyniosly

Tylko fabuła filmowa nie opiera się wiernie na kodeksie.
Zakładając jednak, że badania były, musiałyby wskazać na niewinność Kukuly.

ocenił(a) film na 7
zweistein

Wydarzenia rozgrywają się w krótkim czasie. Nawet jeśli pobrano próbki DNA to nie wyjaśniono czy Kukuła jest winny czy nie, sam popełnił samobójstwo - być może przez bezradność wobec potęgi kościoła , a może i dlatego , że wiedział co uczynił i wynik badań DNA był dla niego oczywisty.

Mikael82

Być może, być może... takie perfumy kiedyś były, albo i jeszcze są... ;)

Skoro nie wiemy, zostają dywagacje i domysły. zapewne celowe, jeśli reżyser ma łeb na karku.

ocenił(a) film na 7
zweistein

Dokładnie tak jak piszesz. Nie można zatem w 100% stwierdzić czy Kukła jest niewinny ,a co niektórzy są o tym święcie przekonani.

GutekSan

Nie rozumiem debaty. Przecież hes scena w kosciele kiedy Kukuła Lisieckiego czy to zrobił a tamten nie mówi nie. Mówi tylko, że uratow mu kiedyś życie. I by o tym nie zapominal.

Ja film odbieram przewrotnie. Są dwaj księża (historie alkoholika zostawiam na boku, bo najmniej wiarygodna XD). Wszystko z początku wskazuje na to, że Kukuła gwałci chłopca, bo COŚ Z NIM JEST NIE TAK. Ta sama historia i drugi ksiądz. Ma fory u biskupa. Jest ofiarny. Pomaga ludziom wykorzystując majątek kościola. Jezdzi po szpitalach i rozmawia z dziećmi. I przewrotnosc polega na tym, że to TEN DOBRY - tak naprawdę jest złem wcielonym. I to on jest dwulicowym gadem. Nawet biskup dowiedziawszy się prawdy - nie moze nic zrobić, bo ten mu grozi.
Kukuła był dobrym człowiekiem, którego uznali za pedofila. On nie mógł sobie z tym poradzić. Gdy dowiedzial się o chłopcu - nie mógł tego przeżyć. O tym że COŚ BYLO NIE TAK - stanowiła jego przeszłość a nie teraźniejszość.

Tak to odbieram. :)

korena

Przepraszam. Lisowski :)

ocenił(a) film na 9
MadamedePompadoure

Nie powinieneś obstawiać, że inni nie zrozumieli przekazu samemu popełniając tak rażące błędy.

nano50

Jasne, oskarżenie Kukuly to kpina.

zweistein

to dlaczego nie oddał materiału genetycznego do analizy?

gawiedziowstret

gdybanie,moze miał poprzestawiane w glowie przez molestowanie

gawiedziowstret

Może był kosmitą, a sprawdzenie materiału genetycznego by go wydało.
Jak się chce psa uderzyć, kij zawsze się znajdzie. Innymi słowy: interpretowanie jego działań w taki sposób, że mają uzasadniać tezę o pedofilii.

zweistein

Przyznaję rację :)

gawiedziowstret

Kukuła nie winny czasem tak jest jak sie komentuje na gorąco

użytkownik usunięty
gawiedziowstret

Kukuła niewinny. Podpalił się bo był bezradny, bo gwałcił jego przyjaciel, bo w końcu potraktował go jak szmatę - zostawił mu pieniądze i uważał sprawę za załatwioną - bez żadnej dyskusji. Z kolei Kukuła w zjelitowanym chłopcu widział sam siebie i poniekąd po raz kolejny pozwolił się "zgwałcić". Tym razem emocjonalnie swojemu przyjacielowi. No więc się podpalił.

Sprawę uważam za rozwiązaną, można się rozejść :D

ocenił(a) film na 9
gawiedziowstret

Zastanawiające, ale spójrz z takiej perspektywy:
Kukuła jako dzieciak, po tym gdy klecha zapodał mu w jelito, w końcu powiedział o tym rodzicom, a tamci sprali go pasem. Za powiedzenie prawdy. Mógł się bać, że cokolwiek nie zrobi w sprawie zgwałconego chłopaka, to spotka go najgorsza kara, mimo jego niewinności. Tak jak to miało miejsce w jego dzieciństwie.
Sam nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że Kukuła był niewinny.

ocenił(a) film na 7
gawiedziowstret

bo się wstydził

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones