Czytam te komentarze i serio nie wierzę, że można być tak opętanym.
Ludzie! To tylko FILM. To nie jest dokument, ani nawet historia oparta na faktach - to film fabularny, w dodatku, wnioskując z opisu, o fabule przypominającej odcinek telenoweli.
I to w dodatku film od reżysera, który znany jest ze stosowanie terapii szokowej w swoich scenariuszach.
A wasze komentarze?
"Pis zakaże oglądania!"
"Kościół będzie wściekły"
"Smarzowski - uciekaj z Polski"
Serio?
Czyli rozumiem, że jak Smarzowski zrobił "Drogówkę" to też uznaliście, że każdy policjant w Polsce jest pijakiem i łapówkarzem?
A jak zrobił "Wesele" to pewnie wyciągnęliście wniosek, że 100% mieszkańców wsi to pijacy i degeneraci?
Strasznie łatwo dajecie się wkręcić. Ale dobrze - Smarzowski zarabia kapuste na takich naiwniakach :)