A mnie wciągnął i zachwycił (więcej w temacie na blogu). U mnie ma 10/10. Oglądałem go 14 razy i zawsze z takim samym efektem.
Wspaniały film, można się wzruszyć ( szczególnie w końcowej scenie ). No i Susan Sarandon - to mówi samo za siebie :D
Zdecydowanie bajeczka, zdecydowanie. Czasami wręcz nieco irytująca (dzieciak zresztą podobnie). Chwilami niezły klimat, zwłaszcza do 1/3 filmu, może połowy, ale ogólnie film mocno średni, jeśli nie kiepskawy, takie 4.5/10.
tak, chłopak zdecydowanie irytujący, zachowania matki, jego, prawniczki itd szczególnie pod jego dyktando i krzyki też. najbardziej denerwuje mnie jednak to, że chłopak owszem trzeba powiedzieć, że z dobrym sercem, ale jest postacią bardzo arogancką, wymuszającą. elementów jego dobrego zachowania było bardzo mało, a wszystko skończyło się dla niego happy endem z komentarzem jaki to niezwykły kochany chłopak. czyli przesłanie jest takie, że jak będziesz się zachowywać jak narwany dupek to wszystko Ci się uda i jeszcze będą Cię chwalić? oczywiście rozumiem, że jego zachowanie jest uwarunkowane sytuacją w jakiej się znajduje, tym co przeszedł z ojcem i tym jaka jest matka i jak sama się ona zachowuję, ale to nie oznacza by pokazywać, że takie zachowanie jest ok.