Czy wam też główny bohater przypomina nieco postać kucharza z Ratatuja? Nie tylko jest do niego podobny z wyglądu, ale nawet biografie mają podobne - chcą zrobić karierę i są abrdzo utalentowani, ale nikt ich nie docenia... . . . . . .
.
.
:D
dla mnie gościu jest połączeniem Linguiniego i Vincenta (z 'Vincenta' Burtona).
A film jest świetny, dodaję do ulubionych. Sceny w klopsie na miarę wyobraźni Gilliama. I śmiałam się częściej niż się spodziewałam po komentarzach.