Dla mnie kultową, ponadczasową i rasową kobieta kot pozostanie na zawsze postać grana przez Michelle Pfeiffer. Halle w tym wydaniu to nieswieze i odgrzewane kotlety. Pfeiffer jest w tej roli genialna i postac przez nia wykreowana stala sie legendarna ikona. Jej ruchy, sposob bycia, maniera, seksapil i stroj sa nie do przycmienia. Niestety nie mozna tego powiedziec o Halle, ktora bardziej wyglada jak panienka na telefon w nieforemnym stroju na haloween, niz kobieta kot.
Ten film był naprawdę fatalny. Gdy pomysł jest fatalny to żadna gra aktorska, scenariusz ani reżyseria go nie odratują.
Popieram w całej rozciągłości. Pomysł jak pomysł, w końcu film zrealizowany na podstawie komiksu. Jednak sam scenariusz i gra aktorska -totalna pomyłka. Film całkowicie niestrawny, nie pozostawiający po sobie nic. Może oprócz mentalnej niestrawności.
Absolutnie się zgadzam. Michelle pokazała swój prawdziwy seksapil, nawet nie miałam pojęcia, że ona jest aż tak seksowna.
A kostium Halle był śmieszny :) Dokładnie - jak nieforemny strój halloweenowy.