PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=593984}
5,9 25 727
ocen
5,9 10 1 25727
7,2 16
ocen krytyków
Kobieta na skraju dojrzałości
powrót do forum filmu Kobieta na skraju dojrzałości

świetny film

ocenił(a) film na 9

Historia dobrze zagrana i fajnie opowiedziana. Nie wiem czego się tutaj czepiają.
Wartość filmu tkwi w drobnych smaczkach.

ocenił(a) film na 6
romanwala

dokładnie te drobne szczegóły sprawiają że ten film ma swój urok

ocenił(a) film na 6
furror81

W pełni się zgadzam!

ocenił(a) film na 9
romanwala

Mysle, ze trzeba byc widzem w jakims stopniu dojrzalym i nie oczekiwac po filmach wpisywania sie w jakies schematy. Trzeba lubic po prostu obserwowac ludzi i nie szukac w filmie jedynie akcji. Dla mnie ten film jest bardzo wyjatkowym dzielem, nie przypominam sobie innego takiego. Bohaterka, ktorej nie da sie lubic, ale ktora jest tak prawdziwa, tak przekonujaco pokazana, ze wzbudza jakas ciekawosc. Ten film to perelka. Nie dziwie sie, ze nie zrobil furory, to zbyt wyszukane i za malo efekciarskie kino. Na dodatek wiele osob pewnie spodziewalo sie komedii przy ktorej sie pochichraja. Stad narzekania i niska srednia.

ocenił(a) film na 10
jasiu15

Dlaczego napisałeś, ze jest to bohaterka, której nie da sie lubić. Ja od samego początku tą postac bardzo polubiłem i 3malem za nią kciuki.

ocenił(a) film na 9
deefunk

Tak zostala napisana, miala byc odpychajaca... Miala pelno zlych cech, a dobrych nie pamietam.

ocenił(a) film na 10
jasiu15

No może dla ciebie, bo miała dużo fajnych cech, Filmu nie ogladales uwaznie, bo ta postac na pewno nie byla jedno-wymiarowa i to jest silą tego filmu.

ocenił(a) film na 9
deefunk

Probuje sobie przypomniec dobre cechy... Lubila psy? Moze mi przypomnisz? Jakie by nie byly, i tak nie wygraja z jej infantylnoscia, pogarda dla innych, brakiem skrupulow, maksymalnym egoizmem (wrecz obsesja na swoim punkcie) , pusta glowa i sam juz nie pamietam czym jeszcze :)

ocenił(a) film na 9
jasiu15

zgadzam się i dodam, że osobiście znam kilka właśnie takich osób, jak ona, które jak bohaterka filmu są tak egocentryczne, że zupełnie nie potrafią zrozumieć czemu ich nikt nie lubi ;)

ocenił(a) film na 9
Lidia_nas

Nawiasem mowiac, srednia ocena na filmwebie jest szokujaca :) warto szukac takich perelek wsrod filmow tak nisko ocenionych przez ogol.

ocenił(a) film na 9
jasiu15

Dokładnie tak! Ja zaczęłam ten film oglądać przypadkowo, jakiś program się skończył i nie zdążyłam przełączyć, bo robiłam coś w laptopie. Spodziewałam się głupiego filmiku o podstarzałej panience, która oczywiście w połowie filmu znajdzie swego królewicza i będą żyli długo i szczęśliwie, czyli następny pocieszacz dla naiwnych panienek a tu takie dzieło, cudownie grające na uczuciach widza, takie niby nic, niby zwykłe życie a wsadza kij głęboko w pamięć. Uwielbiam takie obrazy. Szkoda, że ich tak mało.

ocenił(a) film na 9
Lidia_nas

Sprecyzuj o jakie filmy ci chodzi, byc moze bede w stanie cos polecic, tez lubie takie zyciowe, gdzie moge sobie popodgladac ludzi :)

ocenił(a) film na 9
jasiu15

O takie właśnie jak ten czyli z chociażby odrobiną głębszego sensu. Ten film troszkę przypomina mi "Family Man" z Nicolasem Cage'em, ale Family wspaniale się zaczął a końcówka rozczarowała niepotrzebną komediowością, ale pomysł był przedni.

ocenił(a) film na 9
Lidia_nas

Czyli po prostu dramaty/obyczajowe? Bardzo szeroka kategoria :)

ocenił(a) film na 9
jasiu15

Po głębszym namyśle przyznam się, że oglądając film kilka razy zobaczyłam w Mavis pojedyncze skrawki swojego zachowania, też zdarzało mi się jak większości pewnych siebie kobiet robić złe rzeczy po to tylko, aby udowodnić sobie, że mogę, że dam radę, by poczuć dreszczyk emocji... Lecz pomimo tego, iż sama święta nie jestem to oglądając "Kobietę na skraju..." poczułam, jak większość kobiet ten cudowny smak satysfakcji, gdy podła sucz przegrywa z dobrą, uczciwą żoną. To takie banalne, ale właśnie takie filmy lubię.

Lidia_nas

Jedna z takich osob jesr wlasnie niejaki deefunk. Klasyczny przyklad zapatrzonego w siebie egocentryka, przekonanego o wlasnej doskonalosci I wyzszosci nad innymi.

ocenił(a) film na 10
jasiu15

Przecież ty tego filmu nie zrozumiałeś hahaha. O to w tym obrazie chodzilo, ze postacie nie sa wlasnie jedno-torowe i maja w sobie wiele cech, zarówno negatywnych, jak i pozytywnych. Troche ten film przypomina Dzien Swira.
Jak ty nie wdziałeś tylko negatywne cechy u Mavis, to potwierdzasz, ze nie skumałeś filmu.

ocenił(a) film na 9
deefunk

Prosilem cie zebys mi je przypomnial, to tak wiele?

ocenił(a) film na 10
jasiu15

- jako jedyna z Mercury potrafila uciec od tego marazmu i bezczynnosci miasta, ktore stanelo w miejscu i nastepnie odnieść sukces
- pisała książki z poradami, dla młodzieży dojrzewającej, ktora jest zagubiona w wieku dorastania i nie wie jak radzić sobie z codziennymi problemami, a robiła to dobrze
- potrafiła słuchać zdania otaczających ja ludzi, co z reszta spisywala zaraz do swoich książek
- łamała idiotyczne absurdy, schematy norm społeczno kulturowych, czy tez miała gdzieś irytujące etykiety kanonu zachowania, jak na przykład zjedzenie pączka, po wcześniejszym zakazie przez recepcjonistkę
- była sarkastyczna i wykazywała sie świetną ironia
- nawiązała dobry kontakt z odrzuconym Mattem
- dala mu sie zbliżyć do siebie
- cudownie piękna, nie byla sztuczna, umiala sie ubrac i zadbac o siebie
- niezalezna

To tylko tak na szybko, co malo?

ocenił(a) film na 9
deefunk

-To, ze wyjechala z takiej dziury to zadne wielkie osiagniecie, jakies minimum oleju w glowie miala.
-Co do tych ksiazek - nie wiemy czy robila to dobrze, bo nie czytalismy ich. Byla jednak bardzo infantylna i moge podejrzewac, ze one tez takie byly. Zreszta swoja najnowsza ksiazke spisywala na naszych oczach i za "inspiracje" sluzylo jej to, co sie wlasnie dzialo w jej zyciu, wiec wlasciwie mozna stwierdzic, ze jesli poprzednie tez takie byly to musialby byc niezlym chlamem. No ale plus za tworcze zajecie.
-nie tyle potrafila sluchac, co nie miala weny do swojej ksiazki i na biezaco spisywala to, co sie dzialo.
-z tym lamaniem norm spolecznych to juz poplynales. Bo zjadla paczka? Nie wiem jakie inne przyklady moglbym wymienic... Ze chciala rozbic malzenstwo faceta z dzieckiem?
-Co do sarkazmu/ironii sie zgodze, miedzy innymi dlatego fajnie mi sie ja ogladalo.
-podejrzewam, ze nawiazala z nim kontakt, bo byla troche na niego skazana - zauwaz, ze nikt inny nie chcial z nia gadac, ewentualnie ona nie chciala.
-dala mu sie zblizyc, bo czula sie samotna i nieszczesliwa.
-ladna byla, ale wlasnie przedstawiono ja jaka taka sztuczna, ktora przed zrobieniem makijazu jakas szczegolnie zachecajaca nie jest. I te doczepki do wlosow... I lysy placek na glowie :)
- Nie wydawala mi sie niezalezna. Raczej wygladala na osobe, ktora potrzebuje zawsze z kims byc bo sama ze soba jest nieszczesliwa. Stad tez m. in. Jej desperacja, chciala zdobyc tego chlopa za wszelka cene.
Jest to postac, ktora fajnie sie ogladalo. Ale na pewno w prawdziwym zyciu trzymalbym sie od niej daleka, tak jak i bylo to pokazane w filmie.

ocenił(a) film na 10
jasiu15

Wiesz co, filmu to ty chyba nieuwaznie ogladales.
Obejrz go sobie kilka razy, ja widzialem wczoraj 5 raz i zawsze cos nowego wylapuje.

- Siostra Matta podsumowuje wyraznie pod koniec filmu, ze jako jedyna potrafila wyjechac i cos osiagnac, wiec to jest jednak osiagniecie
- Ksiazki mialy staly naklad i wyszla ich cala seria, wiec chyba jakby byly do dupy, to by wydawca skonczyl przygode na jednej, a nie calej serii. Wydawnictwa nie lubia marnowac pieniedzy na zakalca, a do tego pisano o niej w gazetach, wiec to musialy byc dobre ksiazki. Chwala ja tez z a nie mieszkancy Mercury. NIe wyalpales tego kolego.

"...Zreszta swoja najnowsza ksiazke spisywala na naszych oczach i za "inspiracje" sluzylo jej to, co sie wlasnie dzialo w jej zyciu, wiec wlasciwie mozna stwierdzic, ze jesli poprzednie tez takie byly to musialby byc niezlym chlamem. No ale plus za tworcze zajecie."

- heehehe Wiekszosc ksiazek dobrych to wynik obserwacji zycia codziennego, wiec totanie sie pograzyles tym zdaniem. Najlpsze filmy, ksiazki itd bazuja na zyciu codziennym, sorry, ale troche mnie smieszy twoja argumentacja.
- Nie miala weny
? Czlowieku ty dalej nic nie rozumiesz. Ona czerpala z otaczajacego swiata, wiec jej kesiazki byly realistcyzne. czerpala tez ze swojego zycia mlodzienczego, zeby dodatkowo nabrac realizmu.


"z tym lamaniem norm spolecznych to juz poplynales. Bo zjadla paczka? Nie wiem jakie inne przyklady moglbym wymienic... Ze chciala rozbic malzenstwo faceta z dzieckiem? "

- yyy paczek to tylko jeden przyklad, jak ty nie zauwazyles innych to jestes widocznie malo bystry. Bylo takich smaczkow cala masa, a akurat rozbijanie zwiazku do tego aspektu nie nalezy.
- byla skazana na Matta....eeee co ty bredzisz, zwyczajnie mial podobne podejscie do zycia co ona, tez zbalozwany ironiczny facet, ktory nie jest szczesliwy.
Nikt inny nie chial z nia miec kontaktu ? Przeciez ona tam przyjechala, wiec jak ktos mial miec kontakt, skoro nikt nie wiedzial ze przyejchala, a sama sie izolowala od ludzi. Motyw z matka.
- Nie tylko dlatego dala mu sie zblizyc do siebie, czula do niego sympatie, ktora byla budowana w ciagu calego filmu.
- Nie przedstawiono ją jako sztuczną, w ktorym miejscu, prosze bardzo rozwnin ten watek. Naturalna w kazdym calu. Nawet po samym sposobie ubierania sie, ktory byl bardzo asertywny do danej chwilii. A to ze wyskoczyla pod koniec z tymi nakladkami na cycki, to juz zupelnie co innego, bo to takie nakladki,z eby stanika nie bylo widac, a nawet jakby, to pokazaie jej w bardzo pozytywnym swietle, jako osoby, ktora tez ma wady, nie ejst idealna.
- chyba nie do konca wiesz o jaka niezaleznosc tu chodzi, ale to juz twoj problem

Mam podobna kolezanke i jest zajebista, wiec nie oceniaj ludzi, skoro nie rozumiesz nawet tej postaci, ktora zagrala Charlize.
Filmu nie zrozumaies, potrzymuje tą teze, twoje wypowiedzi o tym swiadcza ewidentnie.

ocenił(a) film na 9
deefunk

Nie chce mi sie odbijac pileczki w stylu "nie, sam nie zrozumiales" itp... Widac po prostu inaczej odbierasz ludzi, masz inne spojrzenie. Ja bym do Takiej kobiety sie nie zblizal :) wazne, ze film sie nam podobal

ocenił(a) film na 10
jasiu15

A ile razy widziales te film? Na poczatku moze wydawac sie taki, jak to opisales, ale juz za drugim razem uswiadamiasz sobie, ze jest to jednak pozytywna postac. Ja mam taka kolezanke i jest swietna, tez potrafi otwrcie pokazac srodkowy palec tym wszystkim idiotycznym etykietom spoleczno-kulturowym i to jest w tej posatci najlepsze. Nie jest miałka, a takie kobiety lubie. Ostatna scena z siostra Matta oddaje to wszystko co ma najlepzego Mavis, bycie kims w nijakim swiecie, ktory prowadza mieszkancy Marcury.

Jasne nie zblizalbys sie, zobaczylbys takie cudo na ulicy, to bys sie slinil jak dziecko na widok lizaka :)

ocenił(a) film na 9
deefunk

Nie, widzialem ladniejsze kobiety. Odpychalby mnie raczej jej charakter.

ocenił(a) film na 9
deefunk

oglądając film widz może mieć nadzieję, że Mavis coś w końcu zrozumie, że kiedyś coś wreszcie dotrze do jej pustej główki, ale film nie pozostawił żadnych złudzeń a już końcowa scena rozmowy z siostrą Matta potwierdza, że pustak na zawsze pozostanie pustakiem

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
deefunk

gdy nie starcza merytorycznych dowodów, zaczyna się obrażanie uczestników dyskusji

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
deefunk

cóż za inteligentny argument ;)

ocenił(a) film na 7
jasiu15

Ja tez jej nie polubilam.Byla strasznie odpychajaca z ta swoja maniera,nawykami,olewaniem wszystkiego,do tego strasznie oblesna.
Ogolnie fajnie zagrana postac przez Charlize.

ocenił(a) film na 10
Liv4

Oblesna Charlize Theron yyyyy radze zainwestowac w nowe oczka.

ocenił(a) film na 7
deefunk

Właśnie nie Charlize,tylko postać i jej nawyki.
Radze czytać ze zrozumieniem.

ocenił(a) film na 10
Liv4

To byla ironia, radze sie zapoznac z terminem w slowniku wyrazow obcych.

ocenił(a) film na 7
deefunk

A ja radze nie komentowac wypowiedzi,których sie nie rozumie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
deefunk

deefunk żartujesz prawda? bo jesli nie to podaj choć jedną jej pozytywną cechę, poza urodą, ale i ta (mimo, że aktorka piękna, to w filmie tak pokazana, że niby uroda sztucznie dorabiana - włosy, cycki itp) a więc... jakie cechy ma pozytywne? :)

ocenił(a) film na 10
Lidia_nas

No to chyba ty zartujesz, filmu nie zakumalas. Niestety, ale nie jest to kino latwe w wymowie, chociaz niby na to wskazuje ta historia.

Jaka sztuczna uroda, co miala sztucznego? Wlosy nie byly sztuczne, wyrywala sobie je od dzieciństwa, jakbys tego nie wylapala, taki miala tik nerwowy. Cycki nie miala dorabiane, w ktorym miejscu? To byly poduszczki, zeby nie bylo widac stanika pod sukienką.

Cechy pozytywne:

- jako jedyna z Mercury potrafila uciec od tego marazmu i bezczynnosci miasta, ktore stanelo w miejscu i nastepnie odnieść sukces
- pisała książki z poradami, dla młodzieży dojrzewającej, ktora jest zagubiona w wieku dorastania i nie wie jak radzić sobie z codziennymi problemami, a robiła to dobrze
- potrafiła słuchać zdania otaczających ja ludzi, co z reszta spisywala zaraz do swoich książek
- łamała idiotyczne absurdy, schematy norm społeczno kulturowych, czy tez miała gdzieś irytujące etykiety kanonu zachowania, jak na przykład zjedzenie pączka, po wcześniejszym zakazie przez recepcjonistkę
- była sarkastyczna i wykazywała sie świetną ironia
- nawiązała dobry kontakt z odrzuconym Mattem
- dala mu sie zbliżyć do siebie
- cudownie piękna, nie byla sztuczna, umiala sie ubrac i zadbac o siebie
- niezalezna

ocenił(a) film na 9
deefunk

Zagrała ją Charlize Theron - piękna aktorka, ale postać w filmie okazuje sie tylko powierzchownie piękna a w rzeczywistości wszystko miała sztuczne: 1. cycki - żelowe wkładki służą do powiększania piersi a nie jak zgadywałeś do maskowania stanika i nosiła je zawsze a nie tylko w ostatniej scenie, (dziwne, że tyle razy widziałeś film i nie pamiętasz sceny gdy jak zwykle budzi się na kacu i bolą ją piersi, bo zapomniała zdjąć żelowych atrap. 2. doczepiane włosy, bo swoje rzadkie i w dodatku łysy placek od nerwowego skubania a autodestrukcja też nie jest pozytywną cechą.
3. I ta wciąż powtarzająca się scena pokazująca, że przed każdym spotkaniem poświęca mnóstwo czasu i pieniędzy na poprawę wyglądu.

ocenił(a) film na 9
deefunk

Ale nie o urodę, która okazała się wątpliwa tu chodzi a o jej obrzydliwy charakter. Miałeś wymienić jej POZYTYWNE CECHY CHARAKTERU a wymieniłeś kilka jej niby sukcesów, a więc przanalizuję po kolei co napisałeś :
- ucieczka przed trudnościami to nie jest pozytywna cecha
- sukces? mało tego że NIE BYŁA pisarką I AUTORKĄ ksiązek a jedynie ghostwriterką czyli pomysł serii był kogoś innego a ona pisała coś na kanwie pomysłu i nawet jej nazwisko nie figurowało na okładce, tylko małymi literkami na dole drugiej strony i seria się nie sprzedawała, w księgarni wyprzedaż i zwrot do wydawcy
- nie obchodziło ją co mówią i czują inni a słuchała tylko wtedy gdy ktoś mówił o niej - egocentryzm najwyższych lotów
- była chamska i gburowata co owszem w filmie było śmieszne, ale na pewno nie są to pozytywne cechy charakteru
- kontakt z Mattem? buahaha tiaaa, napisałeś: "dala mu sie zbliżyć do siebie" z tego zdania zgadzają się tylko dwa pierwsze wyrazy ;)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
deefunk

Jesteś jedyną osobą na tym forum, która zamiast kulturalnej spokojnej polemiki na temat postaci filmu woli obrażać inne osoby tylko dlatego, że maja inne zdanie. Na takim poziomie nie chce mi się z tobą gadać. I chyba nie trzeba być Sherlockiem, by się domyślić, że masz z Mavis bardzo dużo wspólnego... Zgadłam?

ocenił(a) film na 10
Lidia_nas

To ty zaczelas obrazac, a jak przyszlo do konkretow to sie zawiesilas jak stary pecet. Zwyczajnie obalilem twoje idiotyzmy, a filmu nie zrozumialas do konca. Mavis to swietna postac, wiec to dla mnie komplement.

ocenił(a) film na 9
deefunk

Tak jeszcze a propos tych ksiazek... Upierasz sie, ze jest taka zdolna, wartosciowa,ze pisze ksiazki. Posluchaj co ona tam wypisuje kiedy siedzi przy laptopie. To jest makulatura a nie literatura :)

ocenił(a) film na 10
jasiu15

Maly fragment o niczym nie swiadczy, ale za to ilosc wydanych ksiazek owszem. Wydawaca w nia zainwestowal nie bez przyczyny. Pisano o niej w gazetach z pochwalami, wiec chyba gnioty to nie byly. Nawet lokalna spolecznosc ją doceniala. radze ogladac filmy wnikliwie, a nie pobieznie, to nie romansidlo dla nastolatkow.

ocenił(a) film na 9
deefunk

Spoko, to tak jak chwalic cheeseburgery, bo dobrze sie sprzedaja. Nigdy jednak nie beda dobrym jedzeniem.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones