Widzę, że już jest mnóstwo wątków w tej dyskusji, więc i ja dołożę swoje 5 groszy. Podchodziłem do filmu z rezerwą, ale cieszę się, że przetrwałem kilkanaście pierwszych nieco nudnawych minut. Dalsza część filmu zrekompensowała to poświęcenie. Mamy tu solidnie zbudowany klimat starej Anglii, świetną scenografię, budowanie napięcia - to nic, że schematycznie - i niezłe efekty dreszczowe. Kilka razy włosy porządnie mi zdębiały. Nieco nie pasował mi tu Harry Potter, no ale jak się zagrało w takiej serii, to później ma się przechlapane. Wszystkim, którzy jeszcze nie widzieli polecam.
PS. Ktoś napisał, że mocno przypomina Sierociniec. Mi się kojarzył z Osadą.
Miałam tak samo... nie chętnie podchodziłam do tego filmu, ale się przekonałam :) Kocham jak to nazwałeś 'klimat starej Anglii'. Może to zabrzmi zbyt pesymistycznie ale kocham również taką angielską pogodę. Więc co za tym idzie - filmy również :)
Bałam się na tym filmie, chyba ze dwa razy nawet krzyknęłam... końcówka mnie po prostu zastrzeliła, a Daniel spisał się w tym filmie dość dobrze chociaż już chyba zawsze będzie mi się kojarzył z Harrym :)
Hej ,Caroll87 :)Takze uwielbiam klimat starej Anglii (chocby dlatego lubie ogladac np."sherlocka holmesa") i mi rowniez nawet pasuje ta angielska pogoda-taka niby zimna i ponura ,ale dobrze sie w niej odnajduje,chociaz ponurakiem nie jestem:)To chyba kwestia osobowosci-tak samo i to ze uwielbiam horrory ;P Bywam w Anglii u znajomych na urlopie i przyznam ze bardzo dobrze sie tam czuje ,chyba sie tam przeprowadze...
Ale wracajac do filmu.Naprawde dobry horror i nie ogladalem ostatnio lepszego-jesli chodzi o nowo nakrecone filmy tego gatunku.Jest w nim groza,klimat,upiory,trupy,mrok... wszystko co powinien miec horror.Polecam.
jak można lubić taką pogodę. żyć się odechciewa. dla mnie idealną pogodą jest pogoda z Hiszpanii ;)
Film mi się w miarę podobał, tylko jak dla mnie mógłby być nieco bardziej tajemniczy. Stworzony klimat i scenografia aż się proszą o odkrywanie jakiejś mrocznej tajemnicy po kawałku.
Film udany. Bez rewelacji, bo temat oklepany i stary. Mimo standardowego scenariusza mial swietne momenty, Bardzo dobrze (wg. mnie) budowanie napiecia. Pominąłbym natomiast głupie chwyty jak np. z krukiem, były całkowicie nie potrzebne.
Co do Pottera, to jak zobaczyłem go ze szklanką wishky, moją pierwszą myślą było - chłopie ty jestes jeszcze przeicez niepełnoletni :) Niestety moim zdaniem chłopak ma spaloną kariere, chociaz całekim zgrabnie poradził sobie z rolą.
Moja ocena do ostatniej sceny była 7. Natomiast finał na stacji był tragiczny dlatego 6+
Lubie filmy z klimatem starej wiktorianskiej Angli. Mistrzostwo rezyserii choc temat zuzyty do granic mozliwosci. Ale tu straszy widza jego wlasna wyobraznia a nie efekty komputerowe. Horror w starym stylu wytworni Hammer. No i sama historia nie pozwala oderwac sie od ekranu. Oby wiecej takich perelek.
Polece, pozycja obowiazkowa.
Ja też podchodzilem do tego filmu z pewną rezerwą szczególnie dlatego że główną rolą obarczyli Radcliffe'a. O ile w serii o harrym swoją postać grał nieco kiepsko o tyle w tej produkcji poszło mu całkiem dobrze. Może nie rewelacyjnie ale poprawnie. A co do filmu to nikt mi nie wmówi że nie trzyma w napięciu.