czytalem o tym filmie wiele pozytywnych opinii, z tego powodu film wywarl na mnie wrazenie i naprawde mnie zaskoczyl
otoz nie moge pojac skad pozytywne opinie

film w wiekszosci jest nudny, niezbyt porywajaca historia jakos mnie wogole nie wciagnela
podchodzilem do tego filmu 3x zeby dotrwac do konca, myslalem ze sie rozkreci, mylilem sie

odtworca glownej roli jak zwykle gra jednym wyrazem twarzy, w tym przypadku nazwalem ta sterzala mine na jego twarzy "zdziwiony przyglup", zastanawiam sie nawet czy jemu rezyser jakos usztywnia te miesnie twarzy czy sam z siebie uznal, ze tak bedzie dobrze
tak czy owak przez caly film wyglada na sztucznie i nienaturalnie zdziwionego kolege ze szkolnej lawy macka z klanu
moze przyszlo mu do glowy ze skoro fabula jest niby "tajemanicza" to powinien wygladac na zdziwionego?
coz, "artysta" jedyny w swoim rodzaju...

troszke glupkowatych, slabo zrobionych scen, muzyka czasami bardzo kuleje, nie jest moze zla sama w sobie ale wogole nie pasuje do tego co widzimy na ekranie
coz, marco beltrani ma moze i dobre chwile ale to te zle filmy zapadaja w pamiec a bylo ich od groma(zlych znaczy)

ogolem szkoda czasu, lubie horrory, ogolnie to nawet takie klasy d daja mi czasem sporo frajdy, a jeszcze bardziej lubie te ambitniejsze
ten stara sie byc chyba tym ambitniejszym ale to dretwe nudziarstwo, nie polecam