PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1292}

Kochanica Francuza

The French Lieutenant's Woman
7,0 5 550
ocen
7,0 10 1 5550
7,2 4
oceny krytyków
Kochanica Francuza
powrót do forum filmu Kochanica Francuza

Dwa równoległe wątki, historia romantycznej i namiętnej miłości osadzona w wiktoriańskiej pruderyjnej Anglii, i współczesny realistyczny romans pary aktorów grających w filmie główne role.
Właściwie wiele tematów przewija się w filmie, honor, wolność i jej granice, poszukiwanie siebie, melancholia, odrzucenie, zderzenie artystycznej natury i mieszczańskich obyczajów, pozycja kobiety, co się w tych sprawach zmieniło, co pozostaje niezmienne do dziś, wartości i wybory. Ale co z filmu wynika, nie wiem.:(
Czy historia współczesna jest dopełnieniem tej drugiej? I dlaczego aktorka Anna pakuje się w romans z kolegą z planu?

ocenił(a) film na 3
mona_4

Ja też nie rozumiem, o co w tym filmie chodziło. Gdyby się pozbyli wątku współczesności to byłby całkiem OK.

Kinomaniaczka_

Też tak myślę. Tym bardziej, że w książce, na podstawie której powstał film, zupełnie nie pojawia się wątek współczesny z Anną i Mike'em. Ma on ukazać dwa możliwe rozwiązania tej historii (w jednym bohaterowie są razem, w drugim im się to nie udaje). W książce historia wcale nie kończy się jednoznacznie - to taka gra z czytelnikiem ze strony autora powieści Johna Fowlesa. Jednak z filmu wcale nie wynika cel umieszczenia tych dwóch równoległych światów, przez co połączenie ich wydaje się zupełnie pozbawione sensu. Ja zrozumiałam o co w tym wszystkim chodziło dopiero po przeczytaniu książki, a nie świadczy to zbyt dobrze o twórcach filmu - taka konkluzja powinna być już możliwa po samym obejrzeniu filmu.

Kala__

"Ja zrozumiałam o co w tym wszystkim chodziło dopiero po przeczytaniu książki, a nie świadczy to zbyt dobrze o twórcach filmu..." - więc o co?

Kluczem pewnie są "kobiety o artystycznych naturach" - ale co dalej, tylko tyle, że takie są? To pięknie. :) I że nie są nic nie warte, bo każda z nich ceni pewne wartości, jedna miłość, druga rodzinę...

mona_4

w filmie niepotrzebnie ukazany jest wątek współczesny, ksiązka jest o niebo lepsza, zasluguje na porządną ekranizację... a o co ogólnie chodzi? o złamanie konwenansów, ksiązka ukazuje wizję wyniszczającej miłości, jak również kobiety, która stawiała się już wtedy na równi z mężczyznami i nie była płytka jak pozostałe, ale nie miała bogactwa, jak tamte...

ocenił(a) film na 5
Lovely_Paige

Mi także przeszkadzał ten wątek współczesny, dlatego z ubolewaniem tylko 5.

ocenił(a) film na 5
mona_4

Oglądam drugi raz po kilkunastu latach i wątek współczesny staram się kompletnie pomijać..

ocenił(a) film na 6
mona_4

Kompletnie nie rozumiem ukazanej w filmie mentalności XIX wiecznej, a w szczególności tego, że ta kobieta została wyrzucona z pracy przez tę starą jędzę, bo inna jędza widziała ją na spacerze. Chodziło o jakieś zaniedbywanie obowiązków, czy po prostu spacerować nie było wolno?
Nie oglądałam początku, dopiero od momentu, kiedy główna bohaterka w czasie spaceru mówi Charlesowi, że czeka na jakiegoś Francuza, który i tak na pewno nie przyjedzie.
Film ma w sobie "to coś", obejrzę na pewno w całości jeśli jeszcze puszczą w "ale kino" o ludzkiej porze.
Wątek współczesny kończy się idiotycznie. słychać odjeżdżający samochód i co to ma znaczyć, że więcej się nie zobaczą, a przynajmniej bardzo długo, jak w wątku XIX wiecznym? Dość naciągane.
Meryl Streep nawet dość ładna, ale fryzurę miała nie do twarzy, takie odstające grzywy podkreślają lekko koński owal twarzy, a niepotrzebnie.

ocenił(a) film na 8
mona_4

Wg. mnie właśnie przeplatanie historii światów wiktoriańskiego i współczesnego aktorom uratowało ten film. Wątek na podstawie książki ukazany był marnie, mimo to jestem pod ogromnym wrażeniem gry Streep - czytając opisy wyrazu twarzy czy oczu głównej bohaterki, wydawałoby się, że nie można tego zagrać, a jednak...
Książka była swoistą próbą oceny mentalności społeczeństwa wiktoriańskiego, głównie klas wyższych. Autor często otwarcie ironizował, drwił z hipokryzji i konwenansów epoki. Być może dlatego wątek XIX-wieczny wydaje mi się taki karykaturalny i płytki - historia została nieodzwierciedlona, motywy postępowania postaci niewyjaśnione, ich portrety psychologiczne są wyjątkowo słabo zarysowane - wątek przypomina telenowelę.
Wątek współczesny ukazuje, że mimo upływu czasu, rewolucji obyczajowej, etc., człowiek nadal jest skrępowany i wcale nie tak wiele się zmieniło. Trzeba zwrócić uwagę, że właśnie ta historia, mimo że ma miejsce w XX wieku kończy się nieszczęśliwie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones