Straszyła już prehistoryczna – pod względem wizualnym – 'Dino Mama'. Psychikę najmłodszych kinomanów próbowano zwichnąć, puszczając im animację brzydką jak małpa – 'Mambo, Lula i piraci' (której tytuł z powodzeniem mógłby okrasić niejedną bajkę dla dorosłych) się paskuda nazywała. Wcale nie tak dawno, dawno temu, ni...
więcejCzemu zawsze co roku do Polski muszą trafiać 2-5 lipnych animacji z Europy, Brazylii czy nawet Mongolii ze żenującą grafiką, beznadziejną fabułą oraz idiotycznie przetłumaczonym tytułem (Koko Smoko? Czy to jakiś kiepski żart!?).
Zatem, błagam Sz. dystrybutorzy filmowi:
Nie dawajcie nam puszczać kolejnych takich...
I tak nie specjalnie zależy mi na bajkach, produkowanych w dzisiejszych czasach, ale Koko Smoko? Ja rozumiem, tłumaczenia typu Die Hard= Szklana Pułapka są już raczej na porządku dziennym, ale jak oni z "Kokos, Mały Smok" albo "Mały, Smoczy Kokos" zrobili Koko, kutwa Smoko!? Jak, kto im dał takie pozwolenie?! Weź...
Nauczony już doświadczeniem, na przyszłość będę podchodził z większą rezerwą do kreskówek produkcji niemieckiej, rosyjskiej czy też duńskiej.
Generalnie bajka jest co najwyżej średnia. Poziom graficzny animacji nie powala, fabuła raczej mało wciągająca...ale ważne aby dziecku się podobało i z tego założenia...
Bajka jest przerażająca, zawiera wątki związane z kanibalizmem. Młodsze dzieci boją się przez 3/4 bajki, dla starszych jest zbyt infantylna.