Film widziałam w Kinie Wisła na pokazie przedpremierowym. Niezależny, odważny.
Napisać, że film przypadł mi do gustu to właściwie nic nie napisać.
Studium człowieczeństwa, nieuchronności losu, traktat o przemijaniu, śmierci. Dużo ciekawych intertekstualnych tropów.
Film do odczuwania, zaglądania w głąb duszy, swojego ja - film poetycki. Mocna strona to reżyseria, muzyka, zdjęcia.
To widz i jego mapa skojarzeń decyduje gdzie ten filmowy labirynt go doprowadzi.
Jedyne co potrzeba do przeżycia tej odysei to odrobina skupienia.
Kompas ustawiony na dobry kurs. Gratuluję. Czekam niecierpliwe na kolejne produkcje.