PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=603404}

Koszmary

Rabitto horâ 3D
4,3 392
oceny
4,3 10 1 392
Koszmary
powrót do forum filmu Koszmary

Zgadzam się z tym, co ktoś napisał już wcześniej - jeden z najsłabszych japońskich horrorów, jakie widziałam. Na uwagę zasługują jedynie dobre zdjęcia i niezła gra aktorki w głównej roli, ale fabuła troszkę nie trzyma się kupy - film rozpoczyna się w ten sposób, że w pierwszych minutach wydaje się, że to chłopczyk, Daigo, jest głównym bohaterem. Jednak później okazuje się, że Daigo naprawdę nie istnieje, a jedynie stanowi urojenie Kiriko. Skoro tak, to dlaczego na początku filmu to Daigo przeżywa koszmary, to on jest "wciągany" przez królika do innej rzeczywistości...? Jak mógł przeżywać koszmary, skoro tak naprawdę stanowił urojenie i w ogóle tak naprawdę nie istniał?? Podobnie ma się rzecz z końcówką - Kiriko ginie, a widzimy że następnie jej ojciec zajmuje się Daigo i przebywa w jego towarzystwie. To znaczy, że co? Urojenie nagle "przeszło" na ojca? Czy ojciec nagle zwariował i nagle też zaczął widywać zmarłego przy urodzeniu synka? Przyznaję, że czegoś tu nie rozumiem....

ocenił(a) film na 6
DamaMarcia

W filmie było to wyjaśnione, Daigo stanowił część osobowości Kiriko, zauważ że obie te postacie łączą wyrzuty sumienia, gdy dowiadujemy się o okolicznościach śmierci macochy Kiriko możemy się już domyślić jak fabuła potoczy się dalej. Ogromny królik to personalizacja wyrzutów sumienia Kiriko, wstrząs który przeżyła w związku z popełnieniem morderstwa doprowadził do rozszczepienia jej psychiki, jednak z jej alterego wiązała ją postać królika. Co do końcówki można się jedynie domyślać, scenę gdy Kiriko spadała ze schodów zrozumiałem jako ostateczne pogrążenie się we własnych urojeniach, jej ojciec zasugerował się wytworami psychiki Kiriko by złagodzić ból.

ocenił(a) film na 5
masti92

Hmmm... Szczerze mówiąc dla mnie to brzmi troszkę zbyt skomplikowanie i jest trochę naciągane, ale każdy ma prawo do własnej interpretacji... Film nie jest zły, ale moim zdaniem - troszkę przekombinowany.
Dla mnie fakt, że w pierwszych minutach filmu Daigo jest pozornie głównym bohaterem, jest celowym zabiegiem reżysera, żeby potem widz był niejako bardziej zaskoczony, że Daigo tak naprawdę nie istnieje - ja to tak odebrałam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones