Te osoby liczyły na to, że fabuła będzie trzymać się kupy. A tymczasem po 2/3 filmu okazuje się, że Jajco, który niby sporządniał, cały czas był oszustem zepsutym do cna, zaś w końcu okazuje się, że jednak nie do cna. Jajco zmienia się właściwie bez wyraźnego powodu - po prostu Kot bardzo łatwo mu coś wyperswadował. To właśnie nie trzyma się kupy.

Pierwsze 2/3 filmu jest całkiem fajne - najpierw mamy dobrą komedię, potem niezły film przygodowy, ale ostatnie 1/3 jest dziwne i niepasujące do reszty. Zupełnie jakby nie było od początku planowane przez twórców.

Zgadzam się. Ta 1/3 jednak nie zniszczyła mojego wrażenia z filmu, ale faktycznie postać jajca została ŹLE poprowadzona. Na całe szczęście Kitty trzymała poziom do samego końca ;).

Kitty jest Unio niunio :) Ech te kocie ruchy :D

Faktycznie przemiana Jajca była jakaś taka bezbolesna. A może te osoby za bardzo skupiły się na (za przeproszeniem) Jajcu zamiast na Kocie w butach i jego roli w całej opowieści :D Film nie nosi przecież tytułu Jajco w butach :D No dajcie spokój, przecież to tylko film animowany dla dzieci :)

Wiem, ale mnie osobiście od momentu pojawienia się postać Jajca irytowała. Sam nie wiem, czy to bardziej jego zachowanie, czy charakter, czy głos, czy wszystko po trochu, ale po prostu nie potrafiłem go polubić.

Jajco był bezpłciowy, i w tej materii się chyba zgadzamy. Można było wybrać bardziej charyzmatyczną postać, ale czy wtedy nie odciągnęlibyśmy uwagi od głównego bohatera którym jest Kot w butach ? :) Ja wolę skupiać się na Kocie i Kici, no i jeszcze parka z fasolą jest niezła (dziki Rulez :D), co mnie będzie żółtko zalewać. Jak na spinn-off jest całkiem ok, może jak powstanie część druga doczekamy się antagonisty z przeciwnika z prawdziwego zdarzenia :)

Moim zdaniem najlepsza w całym filmie była otoczka muzyczna, utrzymana w fajnym klimacie. Świetny film na piątkowy wieczór ;P

Istotnie muzyka była niezła, flamenco i te sprawy. Obraz też jest niezły, tylko najlepsze wrażenie robi w Full HD.

Jeden z nielicznych śmiesznych tekstów w filmie:,,Ty nawet nie wiesz jak jest w więźeniu.Jak to mówią co noc Wielkanoc,dzielili się mną''

Hehe, fakt, Jajco w więzieniu lekko pewnie nie miał :) A w filmie jest kilka naprawdę fajnych, świeżych tekstów (że o motywie z gitarą nawet nie wspomnę :)) Chyba najbardziej na ten film psioczyły osoby, które liczyły na kolejną część Shreka, w której głównym bohaterem będzie kot.