Kot w butach i przebiegłe jajko postanowili ukraść magiczną fasolę, wspiąć się do chmur, do
zamku olbrzymów, podprowadzić gąskę znoszącą złote jaja. Sounds legit.
Mylicie się, obywatelu. Wszystko to są motywy z (bardzo starych i powszechnie znanych) bajek, posklejane po prostu w jeden film.
Pochwalam waszą czujność w wykrywaniu narkomanii, ale tutaj podejrzenie o nią jest zupełnie bezpodstawne.
Może mi coś umknęło, ale w której dobrze znanej bajce występowało przebiegłe jajko?
Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź (tym razem ze zrozumieniem) i może wtedy coś ci pyknie w głowinie.:>
Wyobraźni to się używa przy czytaniu książek. Filmy nie zostawiają dużego pola manewru dla wyobraźni, a taki miks wszelakich motywów z bajek (w przeciwieństwie do shreka) wyszedł co najmniej dziwnie. No ale przyznam, że jako typowa bajka dla dzieci, to jest całkiem niezły,
Heh, a Shrek? No właśnie, jakiś gadający osioł, ogr.... w sumie to też takie dziwne jak Kot w butach. Faktycznie trochę dziecinny, ale fajnie mi się oglądało.
Nie da się jednak ukryć, że Kot nie dorównuje poczuciem humoru Shrekowi. Shrek to moja pierwsza tego typu bajka jaką oglądałem i sądzę, że jest świetnie zrobiony, ma poczucie humoru, fabułę itp. Kot w sumie też coś tam miał, ale malutko...
To prawda, choć dobry ten kot, to zgodzę się, że Shrek lepszy, aczkolwiek tak jak wspomniałem, kot w butach nie jest zły.
pomimo iż nie pobija shreka to jest to i tak piękna animacja w stylu dreamworks... płynna i dobrze wykonana :P