Nie mato jak intrygowanie kogoś kokosem

Obawiam się że to nie kokosy i obawiam się że nie można stwierdzić jakiego rodzaju były to owoce. Mówi do ciebie osoba spędzająca w Afryce jakieś dziewięć miesięcy w roku. Owoc przypomina kokos, gdyż jest twardy, jednak ma dziwną barwę... i wnętrze...

Zadaj sobie pytanie "co w Afryce robią Mrówkojady?" a przekonasz się że nie wszystko w tym filmie jest tak łatwo wytłumaczalne :).

No dobra powiem o co dokładnie chodzi... moja dziewczyna mnie o to pytała i chciałem jej ulżyć w tych dociekaniach :-)

Ehh.. Kobiety :). Znam ten ból...

Żeby było jasne... Ja mam świadomość tego że to jest bajka i pewne rzeczy tam zawarte mogą nie mieć miejsca na prawdę ot na przykład gadające lwy czy śpiewające tukany ale byłbym wdzięczny gdyby ktoś się pokusił o odpowiedź na ten temat :-)

Już odpowiedziałem. Takowy owoc nie istnieje naprawdę, a na pewno nie w Afryce. Nie przypominam sobie owocu, który po rozbiciu skorupy miałby w środku sok truskawkowy(?). Kokos faktycznie jest podobny, ale jego wnętrze jest BIAŁE co chyba każdy wie. Dodatkowo skorupa wygląda inaczej. Mnie intryguję inny, jeden z tych co je Rafiki do laski przyczepił. Taki co jest dwuczęściowy, bo coś mi on przypomina, jednak nie wiem co.

Mimo to zastanawianie się nad tym jest nieco dziwne.
1. Tak jak to mówiłem, najprawdopodobniej wszystkie te owoce są zmyślone.
2. Trochę dziwny temat... Jakie owoce posiada Rafiki? To nawet brzmi śmiesznie :).

"Znam ten ból..." hahaha ;D

Tak wiem, słaby i stary seksistowski żart ;).

Uwaga, odkop sprzed miliona lat...
To są najpewniej tykwy w wersji rysunkowej. Występują w Afryce i taki kształt mają na kiju Rafiki.

Dzięki, na szczęście dawno juz nie jestesmy razem i mam spokój z durnymi pytaniami :)

To jest owoc baobabu (baobab fruit)