Właśnie byłam w kinie, moim zdaniem super. Trochę przesłodzone a historia spłycona,za dużo "przepychu" podczas występów w cyrku.Ale muzyka wg mnie świetna,choreografia była genialna. Efron i Jackman to dwie najlepsze role,chociaż Efrona średnio wcześniej lubiłam(o HSM już nie wspomnę) ale tutaj bardzo polubiłam jego postać,chyba najbardziej z wszystkich, również podobała mi się tańcząca Zendaya ,Williams nie lubię i tak było również tutaj. Film moim zdaniem bardzo dobry i przyjemny,warto zobaczyć :)

Mylisz trochę pojęcia. Fabuła jest wręcz sztampowa. I taka ma chyba być. Ale przesłanie ? Przypomnij sobie chociażby sceny, jak okazuje się, że dom przejął bank, oraz późniejszą - na plaży. Przesłanie jest chyba najmocniejszym punktem tego filmu.

Co do bycia sztampowym - dziękuję, brakowało mi słowa. A co do przesłania - też masz rację, ono jest w tym filmie jest bardzo mocno zaznaczone. Ale miałam na myśli, że nie jest niczym nowym, niczym odkrywczym. I przez to nie robi na mnie większego wrażenia. Jako najmocniejszy punkt tego filmu dalej uważam przepych choreografii i barw, chociaż to już chyba bardziej kwestia tego, na co akurat się zwróci uwagę, co zrobiło większe wrażenie.

Dla mnie największym minusem jest czas trwania filmu. Zdecydowanie za krótki jak na musical. Powinien być dłuższy o jakieś 20-30 by bardziej rozwinąć historię i czegoś więcej dowiedzieć się o bohaterach.