Byłam na tej bajce razem ze swoją sześcioletnią siostrą i wynudziłam się okropnie. Od razu widać na jakim filmie wzorowali się twórcy. Gerda ze skromnego płaszcza i krótkich włosów przemienia się w młodszą wersję Elsy z "Krainy lodu".
Ostatnia scena filmu, główny cel bohaterki nie miała nawet 10 sekund.
Film ogólnie wydawał się rozlazły. Ale ładna bohaterka i zabawne stworzonka są, więc oczywiście małej się podobało.