Że "kRaj", że nie może być po prostu "Kraj", że musi byc dwuznaczność, że wtedy dwa razy więcej sensu.
Ale nie, to jest historia o tym kraju. Powszechna nienawiść i agresja. Taka zwykła, między ludźmi. Między sąsiadami na tych swoich działeczkach 600m2.
Film jest polski, a filmów polskich unikam jak ognia. Ten jest ok. Dzięki wsf, czuć powiew świeżości.
Przyznam, że skłonił do zastanowienia nad tym krajem, gdzie większość ma się za Konradów.
Bardzo fajni aktorzy, szczególnie dziewczynka i grubas z 6. aktu i wariatka i żona z Lokatorki.
Wręcz przeciwnie do innych komentujących oceniam grę starych aktorów, wiecznie zapijaczonego Dziegiela, grubą inspektorke i wielkiego improwizera z 1. aktu. Mam nadzieję, że niedlugo na stałe znikną z ekranów.
Kiedyś na pewno znikną, ale dokonałeś nie lada sztuki, bo w jednym wpisie najpierw skrytykowałeś pewne cechy i zachowania Polaków, a potem modelowo sam je zaprezentowałeś, krytykując aktorów starszego pokolenia. Zrobiłeś to w taki sposób, że gdyby był siódmy segment w tym filmie, to mógłby być o tobie.
Sądzę,że Ty również znikniesz z np. tego forum (oby szybciutko) . Pamiętaj ,że kto sieje wiatr ten....................................