PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=527534}

Kret

6,5 27 604
oceny
6,5 10 1 27604
6,5 17
ocen krytyków
Kret
powrót do forum filmu Kret

Wreszcie ktoś nie zdecydował się pokazać tematu współpracy z SB w czarno-białych barwach. Dobre polskie kino z lustracją w tle. Rodzina zawsze jest najważniejsza i to było widać w tym filmie. Szyc i Dziędziel stworzyli bardzo przekonującą ciepłą relacją ojca z synem. Warto obejrzeć.

ocenił(a) film na 5
siLk_2

Chyba Ci się filmy pomyliły. Film słabiutki, za jakiś czas postaram się troszkę więcej na jego temat napisać, a teraz tak na szybko: jedynym dobrym punktem scenariusza jest sam początkowy zamysł - bohater, który ma utracić dobre imię, który stracił żonę, ma skomplikowane relacje z synem. Do tego została dobudowana cała reszta, niestety kompletnie bez zamysłu.

Wątek Francji w tym filmie chyba tylko po to, żeby Pszoniakowi było miło.

Wiele scen kompletnie bez sensu: pobyt Zygmunta we Francji (dlaczego nie został pokazany? co dał?), scena z obronioną magisterką - żona zdaje magisterkę, co zmienia jej plany na najbliższy czas, nie ma już wyjazdów za granice, po czym mąż wychodzi z domu i po jego powrocie jest tylko pytanie czy poszedł na piwo, idiotyzm, scena z zabójstwem - Szyc po zabójstwie zachowuje się jak seryjny morderca, robi kilka kroków w miejscu, po czym sięga po kanister z benzyną i spokojnie wszystko podpala. Po co zabił? Jeśli ze złości, to Hannibal Lecter pozazdrościłby mu opanowania, jeśli dla kasy, to dlaczego nie zostało pokazane to, czy ją wyjął z ciała?

Gra aktorska Szyca na bardzo niskim poziomie. To już nie jest film komediowy, a on wygląda i zachowuje się jak cwaniaczek (scena w sądzie, gdzie były SB-ek mówi, że kret nigdy nie istniał, a on jest ubrany w bluzę z kapturem). Topa, szef solidarności i to jego "co się dzieje?" powiedziane tonem jakby był co najmniej 007.

Zdjęcia bardzo słabe, niczym nie potrafiące zachwycić, zwyczajny standard. Dziędziel widać stara szkoła ratuje film swoją grą aktorską i głosem. 5/10.

ocenił(a) film na 5
3dom

bez rewelacji...ale warto ogladnac ze wzgledu na temat....ktory jest dobrze pokazany...slaba koncówka...ale 5/6 sie nalezy...idealny do ogladniecia w domu czy na kompie...po wizycie w kinie bylbym zdegustowany ze wydalem 20 zł..

ocenił(a) film na 8
3dom

Mam inne zdanie od ciebie więc od razu wyjeżdżasz z tekstem że filmy mi się pomyliły? często uprawiasz takie myślenie rodem z piaskownicy? jeśli Szyca kojarzysz głównie z komedyjkami to nadrób zaległości...co do zabójstwa to zabrał kamień wcześniej więc je planował prawda?

ocenił(a) film na 5
siLk_2

zabójstwa nie planuje się 5 minut. to nie GTA.

ocenił(a) film na 8
3dom

Aha czyli dla ciebie oni od tej chatki do samochodu szli zaledwie 5 minut....

ocenił(a) film na 5
siLk_2

ok, pół godziny? godzinę, dwie? zabójstwo planuje się na spacerze w górach, zazwyczaj tak się właśnie robi. po czym pewnie spala się ciało w górach wiedząc, że w bagażniku samochodu, w którym siedziało się raz w życiu jest kanister z benzyną. na drugi dzień żona, z którą się mieszka, więc wiedziała kiedy wróciło się do domu, po prostu pyta, czy było się na piwie. zawsze jest tak spokojnie, szczególnie kiedy żona zdała magisterkę i chciała świętować, a wybiegło się z domu i wróciło w nocy/nad ranem? realizm 100%.

ocenił(a) film na 8
3dom

Rany jak ty się czepiasz takich szczegółów to musi ci być bardzo ciężko docenić jakikolwiek film :-) Przeczytaj sobie Fakt czy inny tabloid, obejrzyj jakąś kronikę policyjną ludzie czasem mordują za 5 zł w gniewie....

ocenił(a) film na 8
3dom

film przyjemny dla oka (podobał mi się montaż ), bez niepotrzebnego efekciarstwa, aktorzy charakterologicznie przekonujący i dopasowani do ról. myślę, że odbiła się na nim rykoszetem - ogólna ocena naszej współczesnej kinematografii (patrz mało śmieszne i mało romantyczne komedie romantyczne). takie czepianie się czy ktoś wozi karnister, czy też inna osoba zabija po 5 minutach jest tochę bez sensu; pierwszy jest ściemnianym typem i może równie dobrze mieć piłę łancuchową w bagażniku. drugi natomiast choć zabił częściowo pod wpływem impulsu, to jednak emocje i wydarzenia, które go do tego skłoniły, trwały znacznie dłużej. osobiście szybciej uwierzę w taki afekt niż w to co nam serwują nagminnie ludziki z hollywood. co do żony to właśnie taka powinna być, gdyby za jeden późny powrót do domu miała suszyć głowę to pewnie by się nigdy nie związali ze sobą:)

siLk_2

Zgadzam się z Silkiem, film bardzo fajny, trochę mi zabrakło tam jakiegoś usprawiedliwienia, głębszej analizy zachowania ojca, ale mimo to, film dobry/bardzo dobry.

Co do posta 3doma, postaram się odpowiedzieć:
[Spoilery]
Skomplikowanych relacji z synem w filmie nie było, wydaje mi się, że lubisz 'standardowe' scenariusze, ten trochę od niego odbiegął, co wyszło akurat na plus.
Pobyt we Francji miał znaczenie dla fabuły, ale zupełnie bez sensu pokazywać, co tam robił? Żył po prostu, stresował się, że przeszłość wraca i tyle, chodził na zakupy i zwiedzał osiedla, warte pokazania? nie sądzę.
Mąż wyszedł z domu, powiedział, że idzie pomóc koledze, po czym wyszedł na całą noc, chyba normalne, że skoro miał pomagać, to nie obyło się bez piwa, a przecież żona, to nie gestapo, nie będzie go ścigała i dzwoniła co 10 minut, żeby wiedzieć, czy nie robi coś głupiego, to się nazywa zaufanie.
A co do zabójstwa, to było ono po to, żeby obronić honor rodziny, ze złości, nie mogąc pogodzić się z przeszłością ojca, ale i rozwiązując sytuację tak, jak umiał.
Ogólnie, polecam. 7/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones