Wszystko w filmie jest ok. Poza główną rolą. Szyc nadaje się do niezbyt ambitnych komedii.
To dobrze mu wychodzi. Ale tak poza tym? Nie wiem, czemu jest tak rozchwytywany i
popularny.
Nie zgodzę się z Tobą. To, że Borys Szyc gra u w komediach nie oznacza, że jedynie do nich się nadaje. Moim zdaniem świetnie zagrał w "Oficerze", ale były też inne filmy, jak "Enen" czy "Wojna polsko-ruska". Osobiście zapadła mi w pamięć także jego mała rola w "Pręgach". Dobre filmy ze świetną rolą Szyca!
Oczywiście są różne gusta, ale ja w nim dobrego aktora nie widzę. Wszędzie gra podobnie. Prawie tak samo. Dziędziel i Pszoniak świetnie zagrali swoje role, ale Szyc moim zdaniem nie dorastał im do pięt.
Mnie się akurat rola Szyca podobała. W ogóle to niezły aktor i nie powiedziałbym, że w tym filmie gra prawie tak samo, jak w "Wojnie...", "Enenie" czy "Symetrii". Może faktycznie na tle Dziędziela i Pszoniaka trudno zabłysnąć :) Co do Pszoniaka zresztą, to zagrał przeciętnie jak na swoje ogromne możliwości. Pewnie dlatego, że rolę miał kiepsko napisaną.