Ani specjalnie zły ani specjalnie dobry,przeciętny film z totalnie słabym,przewidywalnym zakończeniem ani o tamtych czasach ani o tych czasach,ani to o relacji ojciec-syn ani syn-ojciec,miało być chyba ambitnie-wyszło bardzo średnio,film dla zabicia nudy-ok,dla czegoś innego-nie warto.
jak przewidywalne ?? Co najwyżej można było się spodziewać, że dziadek umrze na zawał, a nie, że ubek przyjdzie do syna a ten go zabije kamieniem !! Ciekawa jestem, arnie, w którym momencie tego filmu twój jak niezwykle kreatywny umysł to przewidział, czyzby minutę przed sceną finałową ???
Aż muszę stanąć w obronie kolegi powyżej. Coż za imponujący pokaz frustracji! Jestem naprawdę pod wrażeniem tej zrównoważonej i spokojnej odpowiedzi. I to pisze osoba, która daje dyszki takim "dziełom" jak "Dzień dobry TV" czy "Szefowie Wrogowie". Żeby nie było- nic do tych filmów nie mam, ale określić te filmy mianem ideału to, moim skromnym zdaniem, przesada, szczególnie przy jednoczesnym zjeżdżaniu do poziomu jedynki całkiem niezłe pozycje. Cóż, ale to tylko moja opinia :)
co mi się podoba - to moja sprawa. Jeśli jakaś komedia mnie śmieszy, to nie widzę powodu, żeby w imię jakiejś pokrętnej filozofii dawać mu mniej punktów ;) Koledze wyżej dziwiłam się tylko, w jaki magiczny sposób dał radę przewidzieć zakończenie filmu - albo jest geniuszem od urodzenia, albo trochę na siłę szuka dziury w całym. Film "Kret" wobec innych polskich gniotów to naprawdę dobra opcja, nawet dla laika i osoby nie do końca zainteresowanej tematem tamtych czasów. I ma naprawdę ciekawe zakończenie ;)
ja przewidywalem ze zabije go szpadlem zaraz w momencie gdy jechali do tej chaty, czyli moje przewidywania sie nie sprawdzily, bo zabil kamieniem ...
Zgadzam się z rudzik87. To kawał dobrego polskiego kina. Znakomita rola Dziędziela. W Stanach dostałby za nią Oskara, w Polsce - otrzymał Złote Lwy. Film obejrzałem z zainteresowaniem, bynajmniej mnie nie nudził. Zakończenie nie było moim zdaniem przewidywalne. Spodziewałem się, że syn przedstawi teczki w sądzie chcąc, aby człowiek z SB został skazany za krzywoprzysięstwo
Hehe,dobre.Niestety to prawda.Teraz żeby film dostał Oscara to musi poruszać ten temat,bo taka prawda.Więc może "W Ciemności" może zapisze się w annałach polskiej kinematografii:)
Ja natomiast myślałem ze po prostu odbierze staruszkowi pieniądze i teczkę zostawiając go przy życiu no bo tym samym pozbawilby go narzędzia szantażu, ale widać ktoś wolał wymyslec bardzo nierealne zakończenie. młody ojciec snujacy plany na zycie zabija w sposob nie przemyslany starego ubeka łaczy go z nim pełno poszlak itd itd po prostu prosi się o cwiartke
A zdajesz sobie sprawę, że czasem ludźmi kierują emocje, a nie rozum? W związku z tym - w przeciwieństwie do Ciebie - uważam, że zakończenie jest realne.
Typowy Polski internetowy debilizm -piszesz koniec filmu ot tak ,znasz slowo SPOJLER !!!!! ????????
znam. Ojejejjej koniec świata :D Trzeba było się aż tak nie wgłębiać w dyskusje przed obejrzeniem filmu :D
Ja finał przewidziałem dokładnie w chwili, gdy ubek złożył zeznanie w sądzie. Naprawdę nie było to trudne zadanie.
Zakończenie w ogóle było prymitywne. Zabił sobie i poszedł do domu. Żadnych emocji. Takie normalne jak przytulenie dziecka. Zgadzam się z Tobą, że film bardzo średni. Spodziewałem się lepszego efektu. Pozdrawiam :)
Nie mam pojęcia jak wam wytłumaczyć co to znaczy przewidywalne zakończenie,może na przykładzie:jak jest książę i księżniczka to wiadomo,że raczej się pobiorą na koniec a nie że książe ściągnie skórę z księżniczki i zrobi sobie z niej czółenka.
Rudi czy tam rudzik-napisałaś " jak niezwykle kreatywny umysł" nie wiem czy znasz mój umysł ale dziękuję,bardzo mi pochlebiłaś choć w sumie nie potrzebowałem tego;)
A tak na marginesie -to przecież moje zdanie,mój gust,moje przeczucia-nie każę nikomu na siłę ani oglądać tego filmu ani go nie oglądać,tyle:)