Rzeczywiście bardzo fajny, ale skumałam go całego dopiero za drugim razem. I podwyższyłam mu ocenę na 8.

Uwielbiam takie filmy. Każdy może mieć swoje zdanie jak to się mówi i z wieloma minusami które w filmie widać się zgadzam. Jednak na taki film nie patrzy się by wytykać mu błędy. Jak ktoś napisze "Czasem słońce czasem deszcz" to dobry film "a ten" to już nie to tak naprawdę nie rozumie o co w tym chodzi. Film ma wiele minusów ale kogo to obchodzi, to film Bollywood i każdy wie jak np wyglądają w nim sceny walki, czy jazda na motorze. Wszystko jest sztuczne i śmieszne i sam Superman nie dałby rady głównym bohaterom. Ja mógłbym się przyczepić np do zbyt dużej ilości tańca, który nijak nie łączył się ze sobą. Powstawał chaos i jak lubię takie sceny oglądać tak tu troszkę było tego za dużo, zwłaszcza gdy tańczyli nad wodą. Druga sprawa to zbyt proste podejście do jednego z głównych wątków czyli na koniec jej ojciec mówi "Jak mogłem nie widzieć że to prawdziwa miłość" wypowiedział to tak dziwnie. Myślę że to aktor który potrafi grać tylko rolę "Gbura i złego ojca". Lepiej by było jakby powiedział tym swoim poważnym głosem np "Nie wierzyłem ci córko ani tobie mój synu...tak od dziś jesteś moim synem , zawdzięczam ci życie swoje jak i swojej córki a może i nas wszystkich" I to by było w jego stylu a jak dali mu tekst o miłości to sobie kompletnie nie poradził ;]   Inne minusy to braki w fabule. np wydaje mi się że nie wyjaśniono kim była ta dziewczyna która zginęła przy basenie. Plusem było dla mnie to w jaki sposób wpadli na wesele, bo chociaż sceny akcji są u nich marne to mi się podobało. Prawie jak na dzikim zachodzie gdzie kowboj wpada na koniu i jednym strzałem przerywa linę. Można by było tak pisać i pisać o błędach jak i o plusach filmu a można po prostu powiedzieć : To film Bollywood i to co miał osiągnąć jak dla mnie osiągnął (i nie mam na myśli tego że osiągnął dno xD) . Jeszcze jedno dodam na koniec. Wiele filmów musi powstać by na ich podstawie można było wyciągać wnioski i się uczyć. By któregoś dnia trafił się taki właśnie przebój jak to niektórzy mówią nie rozumiejąc sensu tego co oglądają.
Jakby każdy film był idealny to co by było "Hitem"?

(Uwaga spoiler)

Zapomniałem dodać o najważniejszym minusie filmu , który właśnie psuje nieco to o czym pisałem czyli pięknie filmów Bollywood. Chodzi o wątek w którym on dowiaduje się że jego ukochana ma innego. I nagle ta jego niepewność zamienia się w miłość. Owszem jadąc autobusem już zaczął łapać że być może za nią tęskni. Dla mnie jednak to wyglądało tak jakby Sahiba była nagrodą pocieszenia. To mnie właśnie najbardziej zasmuciło ale jest jak jest. Ważne że nie popsuli zakończenia całkowicie xP