Nie wiem po co wogóle ciągnąć dalej to samo już 3 według mnie była naciągana a 4 to wogóle
jest totalny gniot.Powinni zakończyć na drugiej części która była niewiele gorsza od pierwszej.
Oceniam na 4, ale naciągane. Dawno nie oglądałem tak słabego filmu. O wiele lepsze są stare B-klasowce z Jeffem Wincottem czy Matthiasem Hues. Nawet najgorsze z filmów ze Stevenem Seagalem trzymały większą klasę.
Pierwsza część "Krwawego sportu" to dla mnie wybitnie dzieło. Tutaj to jakaś porażka.