Jako dość młoda osoba- praktycznie dziecko zawsze miałam sentyment dla twórczości pana Miyazaki. Wychowałam się na jego filmach np. "Mój sąsiad Totoro"- może pamiętacie ? :)) Gdy w roku 1997 pojawiła się wiadomość o MONONOKE HIME byłam strasznie zadowolona. Oglądając go miałam wrażenie, że w nim uczestniczę Dotyczy on czasów kiedy w lasach i borach, a raczej chyba puszczach żyły duchy, bestie, potwory . Jedna z takich besti napadła na wiskę Ashitaki, którego dotkneła klątwa i pojawiło się znamie- śmiertelne znamie na jego ręku. Za namową wiedźmy wyruszył w głębię puszczy, gdzie spotkał dziewczynę wychowaną przez wilki, która toczyła z ludzimi trzewiącymi lasy walkę a jej imię brzmiało San...
Opowieść ta jest pełna magii, mistycznych sił natury a także ukazuje świat cudów . Ten film polecam karzdemu, który choć trochę wie co to jest magia i ma marzenia, marzenia dziecka.